Intencja Rycerstwa Niepokalanej na listopad:
Aby wszystkie ludy i narody uznawały i szanowały świętość życia, jego poczęcia i całej ludzkiej egzystencji.
„Uparcie i skrycie, och, życie – kocham cię nad życie” – słowa piosenki napisanej przez Wojciecha Młynarskiego są powszechnie znane dzięki niezwykłemu talentowi wykonawczemu Edyty Geppert. W tej poetyckiej grze słów zawiera się prawda, która choć oczywista, w dzisiejszym świecie bywa dyskutowana, a nawet kontestowana. Życie jest święte. Jest najcenniejsze i nikt, pod żadnym pozorem
nie może go odbierać. Nikt. Nikomu. Życie jest darem Boga i wszelkie próby naruszania tego porządku są po prostu świętokradztwem.
Problem świętości życia jest na tyle ważny i poważny, że opisanie go w krótkiej i zwięzłej
formie jest niezwykle trudne. Toteż na wstę-
pie warto zauważyć, że intencja, w której
w tym miesiącu modlimy się, nie wymaga od nas dogłębnej znajomości bioetyki i teologii.
Podejmując modlitwę o uznanie prawdy o świętości życia przez wszystkich ludzi, pragniemy sami na nowo obudzić w sobie świadomość obdarowania. Życie jest darem Boga i bez Jego interwencji nie może się począć ani zakończyć. Owszem, człowiek, wykorzystując zdobycze nauki i biotechnologii, podejmuje próby manipulacji, noszącej znamiona tworzenia. Ale to tylko pozory. Zapłodnienie pozaustrojowe może zaistnieć tylko wtedy, gdy człowiek zadziała na istniejące już komórki. Człowiek nie stwarza życia, człowiek tylko próbuje decydować o powołaniu do życia istoty ludzkiej poprzez bardzo skomplikowane procedury bioinżynierii. Dotykamy tu problemu, który pojawia się jako pierwsze nieuporządkowanie: pragnienie człowieka w raju,
by być jak Bóg.
Z jeszcze większą łatwością przychodzi człowiekowi pozbawianie życia drugiego człowieka. I dotyczy to nie tylko okrucieństwa wojen lub zabójstw charakteryzowanych jako czyny kryminalne. Dziś dołączają do śmiercionośnego arsenału działania eufemistycznie nazywane aborcją i eutanazją. One kryją w sobie zabójczą (nomen omen) treść: pozbawienie życia człowieka, uznanie życia drugiej osoby za bezwartościowe – nadające się do „utylizacji”. To ogromny dramat naszych czasów. Człowiek zajmuje miejsce Boga i według swojej mądrości, narażonej na błąd, wydaje sąd nad bezbronnymi – najbardziej potrzebującymi troski. Ta uzurpacja jest okupiona ceną niezliczonych ofiar, trudnej do policzenia rzeszy naszych braci i sióstr, pozbawianych życia w imię wygody i zysków innych.
Potrzeba wytężonej pracy i nieustannej modlitwy, aby świętość życia była szanowana przez wszystkich i wszędzie. Dziś wielu młodych ludzi, pozbawionych wiary w społecznościach mieniących się „laickimi” i „humanistycznymi”, traci sens życia lub go nie dos-
trzega. Pozbawieni nadziei życia wiecznego i siły płynącej z jedności z Chrystusem, młodzi ludzie z coraz większą łatwością wybierają śmierć, pozbawiając się najcenniejszego i świętego daru, jakim jest życie. Ten dramat potęgują choroby niszczące psychikę, przed którymi coraz trudniej się bronić. Rozwój cywilizacyjny ma swoją ciemną stronę: wykorzystanie żywiołowo rozwijających się mediów społecznościowych może służyć głoszeniu zabójczych
i bezbożnych ideologii, które pustoszą sferę
ducha przede wszystkim dzieci i młodzieży.
Postępu nie zatrzymamy – i nie o to chodzi. Musimy sami mądrze korzystać ze zdobyczy cywilizacji i skutecznie przeciwstawiać się próbom ich zawłaszczenia przez ludzi, którzy jawnie lub pod płaszczykiem „miłości, tolerancji, ekologii, humanizmu itp.” wprowadzają „nowy porządek” świata: bez Boga, bez moralności, bez szacunku dla człowieka – zastępując go innymi stworzeniami. Potrzeba modlitwy o opamiętanie i powrót do Źródła wody żywej.
Św. Ojciec Kolbe to patron naszych trudnych czasów. Czy nie pośpieszy nam z pomocą? Teraz może nam pomagać, jak sam zapowiedział, „obiema rękami”. Przez Jego wstawiennictwo prośmy Pana Jezusa o opamiętanie dla błądzących, o siłę dla słabych
i opiekę nad bezbronnymi. Niech Dobry Bóg przez dłonie Niepokalanej zsyła promienie łaski na nasz udręczony świat. Niech wleje pokój w ludzkie serca, by ustały wojny i by bliźni
nie podnosił ręki na bliźniego. Niech święty dar życia będzie przyjęty przez każdego człowieka. Niech śmierć, która przyjdzie zgodnie z Bożym zamysłem, będzie furtianką nieba. ■