Otóż nie ufając nic sobie i oddając siebie, i wszystkie pokusy, i trudności Niepokalanej, na pewno zawsze wyjdziemy zwycięsko (oczywiście musimy też i z naszej strony czynić, co tylko możemy, by nie upaść). Niepokalana nie potrafi opuścić swych dziatek.
Szatan nie śpi i z dopuszczenia Bożego nieraz podsuwać Wam będzie różne „mądre” rady, wskazywał inne „niby-obowiązki”, inne „szczęścia”, ale kto Niepokalaną szczerze, całym sercem pokocha, ten łatwo rozpozna i odpędzi wroga.
Wiernie Jej służąc najbardziej też możemy przysłużyć się rodzinie, bo czyż Niepokalana nie potrafi bez porównania lepiej od nas im dopomóc? Jej oddawajmy wszystkich drogich naszemu sercu, a Ona, najlepsza Matka, najwięcej im dopomoże.