Chociaż słowo „wolność” jest stosunkowo łatwe do zdefiniowania, rzeczywistość, która za nim stoi, jest bardzo różnie rozumiana.
W poniższych rozważaniach pragnę ukazać, jak przeżywali i rozumieli wolność ludzie w starożytnej kulturze greckiej i hellenistycznej oraz jak pojmowali ją autorzy ksiąg biblijnych.
Wolność w najbardziej potocznym rozumieniu jest definiowana dziś jako prawo do decydowania o sobie niezależnie od innych. Nakierowuje to na myślenie o wolności w kategoriach relacji społecznych – rodzinnych, zawodowych, religijnych, państwowych, światowych itp. Podmiotem wolności (lub jej braku) jest pojedynczy człowiek, ale także może nim być każde ludzkie zbiorowisko. Z takim rozumieniem wolności zgodziliby się z pewnością starożytni Grecy i Rzymianie, którzy pojmowali ją przede wszystkim w kategoriach politycznych: bycie wolnym jako przeciwieństwo bycia niewolnikiem.
Eleutheria – „wolność” była dla przeciętnego mieszkańca greckiego polis (miasto/
/państwo) kluczowym terminem definiującym jego tożsamość. Było to słowo pojawiające się bardzo często w codziennych rozmowach, a także w traktatach filozoficznych, sztukach teatralnych, powieściach i poezji. Serca i umysły Greków pulsowały wolnością.
Tematyka wolności była często podejmowanym tematem w Dziejach Herodota, który w ten sposób umacniał patriotyczną świadomość Greków w nierównej walce przeciw perskim najeźdźcom. Pomimo znacznie przeważających sił perskich, Grecy obronili wolność. Podjęli także intensywne starania, by rozbudzić w sobie postawy patriotyczne
i przekonać rodaków, że wolność jest fundamentem wszystkich innych wartości.
Pierwszą definicję wolności znajdujemy w Polityce Arystotelesa. Jego prosta definicja wolności jako „czynienia tego, co każdy chce” stała się podstawą i punktem odniesienia do dalszych szczegółowych teorii rozwijanych w starożytnych szkołach filozoficznych. Starożytni filozofowie i retorzy pojmowali wolność w kategoriach politycznych (a nie duchowo-psychologicznych), w odniesieniu do prawa. Eleutheria miała zabezpieczyć prawa obywateli w obliczu
dyktatorskich zapędów tyranów z jednej strony i kaprysów tłumu z drugiej strony. Podstawą ateńskiej demokracji była wolność rozumiana jako równość praw wszystkich obywateli (czyli Greków, gdyż niewolnicy nie byli uznawani za obywateli).
Z dialektycznego rozumowania stoików zrodziło się pojmowanie wolności, kształtujące myślenie ludzi w hellenistycznej kulturze świata śródziemnomorskiego:
Skoro prawa natury są dobre
i nikt tak naprawdę nie chce
czynić zła, to jedyną osobą
naprawdę wolną – czyniącą to,
co chce – jest ten, kto czyni
dobro, postępując zgodnie
z prawami natury.
Wydaje się, że indywidualistyczne pojmowanie wolności zawdzięczamy filozofom nurtu cynicznego. Myślenie takie było pochodną zmiany mentalności – przejścia od patriotyzmu lokalnego, związanego z własnym miastem-państwem, do myślenia w kategoriach oikoumenē, to znaczy bardziej uniwersalistycznych. Sprzyjały temu kosmopolityczne założenia kultury hellenistycznej i rzymskiego cesarstwa. Grecka eleutheria i jej łaciński odpowiednik libertas były kluczowymi pojęciami używanymi w politycznej państwowej propagandzie starożytnych władców.
Czy w kulturach starożytnych, o których tu piszę, pojęcie wolności miało jakiekolwiek konotacje religijne? Zdecydowanie tak, gdyż sacrum i profanum połączone tam były nierozerwalnymi więzami. Wielu bogom z greckiego, a później hellenistycznego panteonu nadawano tytuł Eleutherios – „Wyzwoliciel”. Rzymianie natomiast personifikowali wolność jako Libertas – bóstwo powiązane z kultem boga nieba, Jupitera (odpowiednik greckiego Zeusa). W filozofii stoickiej natomiast eksponowane było mocne przekonanie, że pobożność przynosi wolność, gdyż pobożny człowiek postępuje zgodnie z bożymi prawami natury.
Stary Testament odzwierciedla myślenie o wolności w kategoriach społeczno-politycznych: człowiek jest albo wolnym, albo niewolnikiem. Terminy hebrajskie, określające wolność (hupsza i pochodne), występują rzadko w Biblii Hebrajskiej. Nie przyjmują też znaczeń abstrakcyjnych, lecz pojawiają się w praktycznym nauczaniu, dotyczącym niewolników (por. Wj 21,26-27; Kpł 19,20; Pwt 15,12-18; Hi 3,19). Słowo hebrajskie hopszi nie konotuje żadnych teoretycznych przymiotów, które definiowałyby człowieka wolnego, lecz określa po prostu wyzwolonego niewolnika. Za instytucjami roku szabatowego i roku jubileuszowego nie stała również jakaś wysublimowana teologia wolności, lecz miały one cel praktyczny – przywrócenie wolności żydowskim niewolnikom oraz naprawa innych społecznych krzywd.
Najważniejszym starotestamentowym motywem, w którym wybrzmiewa teologia wolności, jest wyprowadzenie/uwolnienie Izraelitów przez Boga z egipskiej niewoli. Wydarzenie to, opowiedziane w szczegółach w Księdze Wyjścia, powraca wielokrotnie na kartach Biblii. Trzeba jednak podkreślić, że zarówno fabuła całego opowiadania, jak i używana przez biblijnych autorów terminologia motywu wyjścia nie akcentują na pierwszym miejscu wolności, lecz „odkupienie”. Bóg wyprowadza swój lud z egipskiej niewoli, aby owi niewolnicy faraona stali się Jego własnością (Kpł 25,42; Pwt 6,20-25). Jahwe nie wyzwala ich po to, by ofiarować
im wolność, lecz by należeli odtąd tylko do Niego i pełnili Jego wolę.
Grecko-hellenistyczne koncepcje wolności przeniknęły do późniejszych nurtów judaizmu. Znajdują one odzwierciedlenie na przykład w Księgach Machabejskich, a poza kanonem Biblii, przykładowo, w pismach Józefa Flawiusza i Filona Aleksandryjskiego. Wolność jest ważnym tematem żydowskiej literatury międzytestamentalnej, zwłaszcza nurtu apokaliptycznego.
Patrząc na całościowy obraz ziemskiej misji Jezusa Chrystusa, widzimy, że jest On ukazywany
jako ucieleśnienie wolności.
Ewangeliści przedstawiają Go
jako Tego, który potrafi
przeciwstawić się skostniałym
i wypaczonym przejawom
starotestamentowej religijności. Pożera Go gorliwość o dom Ojca. Nawołuje do czci Boga
w Duchu i Prawdzie.
Uzdrawiając chorych, przywraca im On wolność w przystępie do Boga, gdyż będąc w stanie choroby, byli uważani przez żydowskie autorytety religijne za nieczystych, a tym samym pozbawionych możliwości kontaktu z Bogiem i uczestnictwa w religijnym kulcie. Całe nauczanie Jezusa jest wezwaniem do przeżywania życia w wolności dzieci Bożych.
Spośród autorów Ksiąg Nowego Testamentu teologiem wolności wydaje się św. Paweł. To jemu zawdzięczamy płomienne stwierdzenie i wezwanie: „Ku wolności wyswobodził nas Chrystus” (Ga 5,1). Nauczanie św. Pawła stawia Jezusa Chrystusa w centrum myślenia o wolności i jest głęboko zakorzenione w Starym Testamencie oraz w koncepcjach hellenistycznych (stoicy, cynicy i epikurejczycy). Mamy tu wyraźne rozróżnienie na wolność „od” i wolność „do”. Podstawowe trzy przestrzenie wolności „od” to według Apostoła Narodów: wolność od Prawa, od grzechu i od śmierci. Natomiast wolność „do” to wolność do osobistej decyzji o przyjęciu Chrystusa jako Pana i Zbawiciela. Św. Jan odnotowuje w mowach pożegnalnych Jezusa (rozdziały 13 do 17) Jego deklarację: „Już was nie nazywam sługami/niewolnikami (…), lecz przyjaciółmi (…)” (15,15). Chrześcijański ideał życia to nie bycie niewolnikiem Boga, lecz Jego przyjacielem i dzieckiem. Akcent w pojmowaniu wolności i jej przeżywaniu jest więc przeniesiony z ziemskich relacji społecznych na właściwą relację z Bogiem. ■