Drodzy Czytelnicy „Rycerza Niepokalanej”!

Zdarza się czasami tak, że, jak to się mówi, „spada nam coś z nieba”. Mam na myśli dobre, zaskakujące wydarzenie. Tym radośniejsza jest dana sytuacja, im mniej się jej spodziewaliśmy, albo w ogóle o niej nie myśleliśmy. A tu masz... jest! Wybrał się ktoś przykładowo na zwykłą przechadzkę w góry,...

Drodzy Czytelnicy „Rycerza Niepokalanej”!

Gdy byliśmy dziećmi, pytając o jakieś ważne rzeczy, prawdopodobnie nie raz słyszeliśmy od rodziców stwierdzenie: „Jak będziesz starszy, to zrozumiesz”. Ja przynajmniej od czasu do czasu takie słowa słyszałem. Nie ukrywam, że trochę mnie irytowały. Wydawało mi się, że przecież jestem w stanie już wszystko zrozumieć, miałem w końcu te...

Drodzy Czytelnicy „Rycerza Niepokalanej”!

...Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem wszystkiego ludu... (Łk 2,10). Gdy ktoś zadaje pytanie: „I z czego ty się cieszysz?”, to doszukuje się powodu radości, którą ja mam w sobie. Bo jak tu się cieszyć bez powodu? Bywają różne przyczyny radości, ale prawie wszystkie mają pewną rzecz wspólną...

Drodzy Czytelnicy „Rycerza Niepokalanej”!

Od najmłodszych lat fascynowało mnie prowadzenie samochodu. Z prawie nabożnym skupieniem obserwowałem tatę, który za kierownicą naszego fiata 126p zmieniał biegi, włączał kierunkowskaz, wyprzedzał inne pojazdy, uruchamiał wycieraczki lub zmieniał światła. Najbardziej lubiłem, gdy byliśmy na jakiejś polnej, pustej drodze, a on sadzał mnie na kolanach i pozwalał mi kręcić...

Drodzy Czytelnicy „Rycerza Niepokalanej”!

Gdybym miał powiedzieć, które miejsce jest najważniejsze dla mnie, jako zakonnika, w pierwszym odruchu powiedziałbym: Niepokalanów! Tu rozpoczynałem pracę duszpasterską jako nowo wyświęcony kapłan. Po dwóch latach wyjechałem na studia, potem były kolejne obowiązki, ale do Niepokalanowa zawsze wracałem z sentymentem i wielką radością. Od roku znowu mieszkam w tym...

Drodzy Czytelnicy „Rycerza Niepokalanej”!

Wiele lat temu wraz z jednym z moich współbraci w Zakonie mieliśmy podjąć bardzo ważną decyzję. Czasu było mało – jeden dzień, 24 godziny – a sprawa była naprawdę poważna. Pomysł, jaki mieliśmy, był dobry, a może nawet bardzo dobry, jednak realizacja okazała się niemożliwa. Szukaliśmy więc innych rozwiązań, czas...

Drodzy Czytelnicy „Rycerza Niepokalanej”!

W naszym niepokalanowskim klasztorze mieszka ostatni zakonnik naszej Prowincji, który osobiście spotkał św. Ojca Maksymiliana. O. Ignacy ma dziś 98 lat. Mimo podeszłego wieku z entuzjazmem wspomina ów przedwojenny dzień, w którym jako ministrant służył podczas uroczystości przyjęcia nowych członków do Rycerstwa Niepokalanej. Jak sam wspomina, nie miał pojęcia, kim...

Drodzy Czytelnicy „Rycerza Niepokalanej”!

Nadarzyła się okazja, więc chciałem zrobić dobry uczynek. Jeden z misjonarzy, który po urlopie w Polsce przygotowywał się do powrotu do Tanzanii, poprosił mnie, abym podwiózł go na Dworzec Centralny w Warszawie. Chciał pojechać pociągiem do Niepokalanowa, aby kogoś spotkać, kupić jakieś pamiątki dla braci na misjach. ‒ Przecież ja...

Drodzy Czytelnicy „Rycerza Niepokalanej”!

Kiedyś usłyszałem żartobliwe, a może ironiczne stwierdzenie: „Dam ci dobrą radę ‒ nie słuchaj dobrych rad innych”. Oczywiście, są takie „dobre rady”, które na nic się nam przydają, a nawet wiele psują. Jeśli natomiast jakaś rada jest rzeczywiście dobra, to warto jej posłuchać. Jednak z tymi radami często jest tak,...

Drodzy czytelnicy „Rycerza Niepokalanej”!

Często przypominają mi się słowa Pascala, że serce ma swoje racje, których rozum nie pojmuje, gdy czytam wielkanocną Ewangelię o tym, jak Piotr i Jan biegną do pustego grobu Jezusa. Jako pierwszy dociera tam Jan, ale czeka na Piotra. Dopiero gdy ten wchodzi do środka, podąża z nim i Jan....