Dziś przychodzę do grobu wraz z innymi kobietami, by namaścić Pana Jezusa wonnościami. Ale Jego tu nie ma. Grób jest pusty. Młodzieniec powiedział, że zmartwychwstał! Nie dociera to do mnie. Czasami prościej jest mi uwierzyć, że ktoś ukradł Boże Ciało. Bo wiara w Zmartwychwstanie zobowiązuje. Jeśli zdecyduję się zaufać Bogu, to uwierzę Panu we wszystko, w każde Słowo, także w godzinie mojej próby, gdy nic się nie układa, a On sam mówi „nie lękaj się”. Czy wierzę? Panie, prosimy, przymnóż nam wiary
Cisza. Król zasnął
