31. Zyjac 01
6. NIEDZIELA ZWYKŁA
13 lutego, 2022
ŁK 6,17.20-26

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus zszedł z Dwunastoma na dół i zatrzymał się na równinie; był tam liczny tłum Jego uczniów i wielkie mnóstwo ludu z całej Judei i z Jeruzalem oraz z nadmorskich okolic Tyru i Sydonu.
On podniósł oczy na swoich uczniów i mówił:
«Błogosławieni jesteście, ubodzy, albowiem do was należy królestwo Boże.
Błogosławieni, którzy teraz głodujecie, albowiem będziecie nasyceni.
Błogosławieni, którzy teraz płaczecie, albowiem śmiać się będziecie.
Błogosławieni jesteście, gdy ludzie was znienawidzą i gdy was wyłączą spośród siebie, gdy zelżą was i z powodu Syna Człowieczego odrzucą z pogardą wasze imię jako niecne: cieszcie się i radujcie w owym dniu, bo wielka jest wasza nagroda w niebie. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili prorokom.
Natomiast biada wam, bogaczom, bo odebraliście już pociechę waszą.
Biada wam, którzy teraz jesteście syci, albowiem głód cierpieć będziecie.
Biada wam, którzy się teraz śmiejecie, albowiem smucić się i płakać będziecie.
Biada wam, gdy wszyscy ludzie chwalić was będą. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili fałszywym prorokom».

Oto słowo Pańskie.

Komentarz do Ewangelii

Błogosławieni ubodzy, biada bogaczom

„Cześć, żebraki!” – takimi słowami witała nas, franciszkanów konwentualnych, łażących trasą Warszawskiej Akademickiej Pielgrzymki Metropolitalnej w Grupie Brą­zowej (znają Państwo tych rzezimieszków, oj, znają; redagują oni i piszą do „Rycerza”…),
s. Matylda ze służby medycznej, wykwalifikowana nastawiaczka kości i stawów. Czy tak pokracznie wyglądaliśmy, czy też s. Matylda znakomicie zna historię średniowiecznych ruchów religijnych i wie, że Franciszek z Asyżu wśród żebraków krążył? – nie wiadomo. Zasłużyliśmy na przydomek „żebraki” i już.
Ale nie jest to wcale takie dalekie od prawdy… W dzisiejszej Ewangelii pojawiają się bowiem Błogosławieństwa, ale tylko cztery, bo w wersji Łukaszowej. Pierwsze z nich donosi, że błogosławieni są ubodzy, bo do nich należy królestwo Boże. Tertulian, starożytny pisarz chrześcijański (Przeciwko Marcjonowi, 4.14), pisze, że słowo „ubodzy” z dzisiejszej Ewangelii należy przetłumaczyć jako „żebracy”, bo o to właśnie tu chodzi. Można by zatem przeczytać to Błogosławieństwo
i tak: „Błogosławieni żebracy, błogosławieni, którzy żebrzą, bo do nich należy królestwo niebieskie…”.
Jest tu zatem o tych wszystkich, którzy uznają, że są żebrakami: że niczego nie mają, że wszystko, co mają, jest prezentem, że są w potrzebie, że nie mają tego, czego im potrzeba.
Pierwsze czytanie z dzisiejszej Liturgii daje nam dodatkowy klucz do zrozumienia Ewangelii. Mówi, że tylko ci, którzy ufają Panu, którzy na Nim opierają swoje życie, są w stanie dostrzec nadchodzące dobro!
Uznanie, że jestem żebrakiem, że potrzebuję Jego łaski – otwiera oczy. Widzę Jego błogosławieństwo wszędzie. Wszystko to, co wokół mnie – jest prezentem. W takim kontekście „Cześć, żebraki!” równa się „Cześć, szczęściarze!” ☺