Nie bójcie się

Jest taka modlitwa Świętej Faustyny, którą zapisała w „Dzienniczku” (1322) i która, moim zdaniem, stanowić może piękne rozważanie do dzisiejszej Ewangelii:

Płynie łódź życia mojego,

Wśród mroków i nocy cieni.

I nie widzę wybrzeża żadnego,

Jestem na głębi morskiej przestrzeni.

 

Najmniejsza burza zatopić mnie może

Pogrążając mą łódź w wód odmęcie,

I gdybyś Ty Sam nade mną nie czuwał, Boże.

W każdej chwili życia mego, w każdym momencie.

 

Wśród wycia huku fal.

Płynę spokojnie z ufnością

I patrzę, jak dziecię, bez lęku w dal.

Boś Ty mi Jezu światłością.

 

Panie, proszę, przymnóż nam wiary, byśmy się nie bali, zwłaszcza wtedy, gdy jezioro naszego życia burzyć się będzie od silnego wichru.