Słowa Ewangelii według Świętego Marka
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«W owe dni, po wielkim ucisku, „słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku. Gwiazdy będą spadać z nieba i moce na niebie” zostaną wstrząśnięte.
Wówczas ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w obłokach z wielką mocą i chwałą. Wtedy pośle On aniołów i „zgromadzi swoich wybranych z czterech stron świata, od krańca ziemi po kraniec nieba”.
A od figowca uczcie się przez podobieństwo. Kiedy już jego gałąź nabrzmiewa sokami i wypuszcza liście, poznajecie, że blisko jest lato. Tak i wy, gdy ujrzycie te wydarzenia, wiedzcie, że to blisko jest, u drzwi.
Zaprawdę, powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie. Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą. Lecz o dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec».
Oto słowo Pańskie.
Komentarz do Ewangelii
Mnóstwo w dzisiejszej Ewangelii takich małych słówek, nad którymi z reguły nie zatrzymujemy się zbyt długo: wtedy, wówczas, gdy. Ale dzisiaj są one niezmiernie ważne.
Dzisiejsza Ewangelia mówi o tym, że nadejdą dni ucisku, słońce się zaćmi itd. Ale to właśnie wówczas, to właśnie wtedy ujrzymy Syna Człowieczego, który przychodzi z mocą. I dodaje, że gdy ujrzymy, że dzieją się te rzeczy, to wtedy mamy być pewni, że On „blisko jest, we drzwiach”.
Wówczas, wtedy, gdy dzieją się rzeczy dziwne i straszne, świat się przeraża.
A chrześcijanie właśnie wtedy podnoszą głowy, właśnie wówczas nabierają odwagi, bo wiedzą, że „On jest blisko, u drzwi”.
Chrześcijanin to ktoś, kto
widzi w nocy. Gdy świat widzi
tylko ciemność, on widzi
w ciemnościach, poprzez
ciemność. Uzbrojony w wiarę,
skuteczną jak noktowizor,
dokładnie wtedy, gdy zdaje się,
że wszystko zaczyna się
rozpadać, widzi, że na
horyzoncie pojawia się
Nowe Jeruzalem. Chrześcijanie mają w rękach noktowizor wiary, mogą prowadzić innych,
kiedy wokół robi się ciemno.