Idę do Anny – Ona pomoże!

Ojciec Święty mianował kard. Roberta Saraha wysłannikiem na uroczystości w Sanktuarium św. Anny we Francji z okazji 400-lecia
objawień św. Anny. A tymczasem Matka Maryi ukazała się w Polsce we wsi Smardzewice 5 lat wcześniej niż we Francji…

„Jestem żywym świadectwem tego, że św. Anna działa w Smardzewicach” – mówi o. Mariusz Kapczyński, franciszkanin, proboszcz i kustosz Sanktuarium św. Anny, jednego z ważniejszych miejsc w Polsce poświęconych Matce Najświętszej Maryi Panny i Babci Jezusa. I wskazuje na zamieszczony w głównym ołtarzu cudami słynący obraz patronki tego miejsca.
„Obejmując kilka lat temu urząd proboszcza, miałem przed sobą wiele wyzwań. Szedłem więc do św. Anny, klękałem przed obrazem i własnymi słowami prosiłem o pomoc. Wszystko pomyślnie się rozwiązywało, na mojej drodze pojawiali się ludzie, przez których św. Anna wskazywała rozwiązanie. I tak jest do tej pory” – mówi. „Mama Maryi jest niezwykle skuteczna – Ona wie, co to znaczy długo czekać na wysłuchaną prośbę, którą człowiek składa Bogu. Razem z mężem Joachimem wiele lat modliła się o potomstwo. Dlatego stara się szybko reagować, idąc na pomoc” – zauważa Proboszcz. I pokazuje Księgę Próśb, Podziękowań i Łask. Najstarsze świadectwa – zapisane w Archiwum Kapituły Kolegiackiej i Katedralnej w Sandomierzu – świadczą, że św. Anna opiekuje się Smardzewicami już od 405 lat!

Jest wolą mojego Wnuka…

Wszystko zaczęło się od historii, która przydarzyła się w 1620 r. gospodarzowi ze Smardzewic, Wojciechowi Głowie, który
wioząc drzewo z lasu, doznał objawienia.
W „wielkiej jasności” ujrzał trzy Osoby: Jezusa, Maryję i św. Annę. Matka Najświętszej Maryi Panny poprosiła, aby czczono Ją na tym miejscu razem z Córką Maryją i Wnukiem Jezusem. „Złóż tu na to miejsce to drzewo, które wieziesz, i wystaw z niego figurę krzyża wnuka mego. Ta jest wola Jego, aby to miejsce cudami wielkimi wsławione i ku mej czci zostało uświęcone” – zanotował w wydanej w 1913 r. pracy Dekanat opoczyński ks. Jan Wiśniewski, wybitny historyk i dokumentalista.
Zgodnie z prośbą św. Anny, na miejscu objawienia, około 200 m od obecnego sanktuarium, wzniesiono drewniany krzyż – obecnie ocalałe elementy wkomponowane są w jego replikę. Mieszkańcy wznieśli kapliczkę na cześć św. Anny. Zaledwie dwa lata od objawień na miejscu wybudowano drewniany kościół. Wieść o licznych cudach i łaskach szybko się rozeszła i do Smardzewic zaczęły przybywać rzesze pielgrzymów, nad którymi w 1639 r. opiekę powierzono franciszkanom konwentualnym.

Cudowne narodziny

O wielkim kulcie św. Anny w tym miejscu świadczy historia cudownych narodzin biskupa warmińskiego Stanisława Zbąskiego, którego matka uprosiła jego poczęcie u Patronki Smardzewic. I kiedy udała się do Smardzewic, by podziękować za potomstwo, niespodziewanie nastąpił poród. Ku jej przerażeniu, zamiast dziecka, urodziła, jak piszą kroniki, „niekształtną masę”. Ufna w Bożą wszechmoc, poleciła zanieść dziecko pod obraz św. Anny i błagać o ratunek. Po gorliwych modlitwach dziecko ożyło. Historię cudownej interwencji św. Anny przy poczęciu i narodzinach bp. Zbąskiego upamiętnia obraz, znajdujący się w klasztorze do dziś.
Później ten sam biskup w obliczu ciężkiej choroby udał się do Smardzewic, by żarliwie prosić św. Annę o pomoc.
Jako wotum wdzięczności za łaskę narodzin rozpoczął w 1683 r. budowę nowego, stojącego do dziś, murowanego kościoła – miejsca kultu św. Anny.

Męczennicy z Pariacoto

Smardzewice z czasem stały się także ważnym franciszkańskim ośrodkiem. W latach 1722-1746 z inicjatywy biskupa kujawskiego Krzysztofa Antoniego Szembeka, późniejszego prymasa Polski, wzniesiono także klasztor, który od 1974 r. – odkąd franciszkanie powrócili do Smardzewic po kasacie Zakonu przez władze carskie – pełni funkcję Nowicjatu. Pierwsze kroki w życiu zakonnym stawiali tutaj nowicjusze: Michał Tomaszek i Zbigniew Strzałkowski. Obaj są dziś Błogosławionymi Męczennikami z Pariacoto w Peru, a ich relikwie znajdują się w Sanktuarium. Do swojego męczeństwa dojrzewali także pod opieką Babci Jezusa.

Złota Róża dla św. Anny

Łaskami słynący obraz św. Anny znajduje się w ołtarzu głównym. „Obraz św. Anny od zawsze uważany był za cudowny. Św. Anna razem z Maryją wskazują na nim na Dziecię Jezus i do Niego nas prowadzą” – podkreślił w homilii z okazji 400-lecia objawień św. Anny ordynariusz diecezji radomskiej
bp Henryk Tomasik.
W każdy poniedziałek przed cudownym obrazem sprawowane są Msza święta wotywna i nabożeństwo, podczas którego wyczytywane są intencje składane za przyczyną św. Anny. „Wiele osób ma przekonanie, że św. Anna opiekuje się Smardzewicami, dlatego często mówią: «Idę do Anny – Ona pomoże!».
W podziękowaniu za opiekę ufundowali Złotą Różę na 250-lecie parafii” – mówi Kustosz. I dodaje, że najwięcej próśb do św. Anny związanych jest z opieką nad rodziną czy o uzdrowienie z chorób. „Wiele osób uprosiło także za przyczyną św. Anny narodziny dziecka” – mówi Franciszkanin. A na dowód przytacza świadectwo małżonków Piotra i Karoliny, którzy po 10 latach uprosili przed obrazem św. Anny córeczkę Zuzię.
„Św. Anna jest dla nas przykładem wytrwałej modlitwy i zawierzenia Bogu” – mówią w nagraniu małżonkowie, którzy właśnie w Sanktuarium zawarli związek małżeński i zawierzyli swoje małżeństwo opiece Babci Jezusa.

Nasza Babcia

Inna historia dotyczy także parafianki smardzewickiej, pani Magdaleny, która żarliwie prosiła św. Annę o pomoc w znalezieniu pracy. Odwiedziła wszystkie zakłady w okolicy, słysząc w odpowiedzi: „Zadzwo-ni­my do Pani”. Telefon milczał.
„Próbowałam także własnej działalności, ale koszty przerastały zyski. Mimo to każdego dnia cierpliwie i nieustannie prosiłam
św. Annę o pomoc. W każdy poniedziałek zanosiłam prośbę w nowennie do naszej Patronki. I nagle dostałam wyraźny znak – tak jakby coś mnie popychało, by zadzwonić do zakładu, który sama odrzuciłam, zupełnie nie widząc tam siebie jako pracownika. Św. Anna w swoim uporze i trosce kierowała moje myśli do tej właśnie placówki. Będąc posłuszną naszej Babci, zadzwoniłam tam, pytając o pracę. Dzięki temu mija już sześć lat, odkąd tam pracuję i nie wyobrażam sobie innej pracy” – pisze w świadectwie.
To nie jedyna historia interwencji św. Anny w życiu pani Magdaleny. Kiedy jej rodzina znalazła się w bardzo trudnej sytuacji finansowej, po usilnych modlitwach do Patronki Smardzewic przyszedł ratunek. „Nagle ktoś zapukał do drzwi. Znaliśmy tę osobę, ale nie była z nami spokrewniona. Gość niespodziewanie podarował nam kopertę z pieniędzmi” – wspomina.
Św. Anna zostawiła w Smardzewicach wiele dowodów swojego wstawiennictwa.
To nie tylko liczne wpisy do Księgi Łask i historie budowniczych tego miejsca, ale to przede wszystkim żywy kult w sercach okolicznych mieszkańców. I ufność w Jej nieustanną opiekę! ■

Zostaw komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Kwiecień 4 (827) 2025

Spis treści

Temat numeru
Zmartwychwstanie Pana Jezusa według mistyczek
Jak ks. Dolindo o grzechu uczył (cz. II)              

Rycerstwo Niepokalanej
Środki, którymi dysponuje Rycerstwo Niepokalanej    

Biografia Niepokalanej
Narodziny Najświętszej Maryi Panny

Świadectwo
Mój dziadek był masonem (…)        
Od „Kulawca” do „Cool AA-owca” (…)

Historia
1000-lecie koronacji Bolesława Chrobrego    

Publicystyka
Prawna wojna z mową (nienawiści)

Felieton
Krzyż i teleskop 
Wybór zawsze jest nasz    

Życie, małżeństwo i rodzina
Sumienie i jego deformacja (…)       
Przebaczenie i pojednanie w małżeństwie      

Z życia Kościoła
Wiadomości z Polski i ze świata      

Z życia Niepokalanowa
Z życia Niepokalanowa    

Nauczanie Kościoła świętego
Komentarz do Ewangelii na kwiecień           
Kościół o Niepokalanej    
Ojciec Maksymilian o Niepokalanej
Kompendium Katechizmu Kościoła
Refleksja duchowa        
Odpowiedzi na pytania teologiczne

Podziękowania
Listy od Czytelników            

Styczeń 1 (824) 2025

Czerwiec 6 (829) 2025

Spis treści

Temat numeru
Dzieje uroczystości Bożego Ciała
Eucharystyczny skarb
Adoracja uratowała nasze małżeństwo
Moc Eucharystii
Eucharystia w życiu Ojca Maksymiliana

Biografia Niepokalanej
Józef, mąż sprawiedliwy

Świadectwo
Wyznanie konwertyty  
Teresa – „Święta” Alkoholiczka

Publicystyka
Prawo do wyznawania religii w Polsce

Felieton
Wierzyć w Chrystusa, czyli narażać życie
Bać się w życiu trzeba tylko zdrady Chrystusa…  

Życie, małżeństwo i rodzina
Jak smartfony zmieniły dzieciństwo na gorsze –
i jak to naprawić
Eucharystia źródłem miłości w rodzinie

Z życia Kościoła
Wiadomości z Polski i ze świata      

Z życia Niepokalanowa
Z życia Niepokalanowa    

Nauczanie Kościoła świętego
Komentarz do Ewangelii na czerwiec    
Odpowiedzi na pytania teologiczne Czytelników
Fragment encykliki Ecclesia de Eucharistia św. Jana Pawła II (2003 rok)
Modlitwa św. Tomasza z Akwinu
Niepokalana w planach Boga
Bł. Rajmund Lull
Kompendium Katechizmu Kościoła
Refleksja duchowa        

Podziękowania
Listy od Czytelników            

Styczeń 1 (824) 2025