Adoracja uratowała nasze małżeństwo

Adoracja uratowała nasze małżeństwo
marta i Cezary olszewscy

Nasza przyjaciółka zaprosiła nas do Świętej Wody na 24-godzinną adorację Najświętszego Sakramentu. Wcześniej rzadko adorowaliśmy,
w zasadzie nie wiedzieliśmy, czym tak naprawdę jest adoracja. Zgodziłam się, pojechałam i to była najlepsza decyzja w moim życiu.

Czasem, patrząc na moje małżeństwo, nie mogę się nadziwić, jak długą drogę przebyłam. Niekiedy, jako żona i matka, mknę szeroką autostradą z optymizmem i nadzieją, jednak znacznie częściej przeciskam się przez chaszcze błędów, potykam się przez nieumiejętnie postawione po omacku kroki, mylę drogę, tylko dlatego, że przez moment straciłam z oczu cel.
Poznałam mojego męża w liceum, chodziliśmy do jednej klasy. Nie była to miłość od pierwszego wejrzenia. Poprzedziła ją przyjaźń.
Uczucie przyszło później, jednak, gdy już przy­szło, uderzyło z całą mocą, z motylami w brzuchu oraz przekonaniem, że nic nas
nie zniszczy. Z tej miłości urodziło nam się czworo dzieci. Jesteśmy małżeństwem od 26 lat.
Wraz z upływem czasu, piętrzącymi się obowiązkami, kolejnymi awansami, milionem spraw do załatwienia, między urodzinami i ząbkowaniem, miłość zaczęła skutecznie umierać, aż całkowicie pogrążyliśmy się w głębokim kryzysie. Taka sytuacja trwała wiele lat.
Łatałam, szukałam pomocy, korzystałam ze wszystkich możliwych środków, aby trzymać w garści to, co było dla mnie najcenniejsze. Pomagał mi, jak mógł, Domowy Kościół, w którym jesteśmy od dziewięciu lat; aż nadszedł pewien dzień, który na zawsze odmienił moje życie – 8 grudnia 2019 roku. Decyzja, która zmienia wszystko, postawiła mnie na torach prowadzących w nieznane. Zawierzyliśmy swoje życie Jezusowi przez ręce Maryi, stając się już na zawsze Jej niewolnikami – po raz pierwszy staliśmy się całkowicie wolni.
Minęło kilka miesięcy i nadeszła pewna sobota, kiedy mój mąż oznajmił mi, że to już jest koniec – spakował swoje rzeczy i wyprowadził się z domu. Dla mnie był to moment totalnej klęski, nie miałam już siły walczyć, został tylko ból i olbrzymia rana w sercu, która jeszcze teraz się goi.
Po pewnym czasie przyszło opamiętanie. Mój mąż zrozumiał, że postąpił wbrew swojemu powołaniu i że popełnił błąd. Nie miał jednak odwagi do mnie zadzwonić, zresztą wiedział, że marne szanse, abym chciała z nim rozmawiać. Nastąpiła w nim pewna przemia­na: po raz pierwszy to on zaczął walczyć o nasze małżeństwo. Zadzwonił, a ja (nie wiem, dlaczego) odebrałam. Poprosił, abyśmy nie rozmawiali o nas, tylko wspólnie modlili się codziennie, odmawiając telefonicznie Różaniec, nic więcej. Zgodziłam się.
Rok po zawierzeniu, dokładnie 8 grudnia, mój mąż zaprosił mnie do siebie, abyśmy w Godzinie Łaski, prosili o pomoc dla nas. Te prośby zostały wysłuchane, a Pan Bóg zaczął nas leczyć. Dziś wiem, że każdy, kto oddał się w ręce Maryi, nigdy nie zostaje sam – szczególnie
w takiej sytuacji.
Przed Komunią naszej córki, Marysi, nasza przyjaciółka zaprosiła nas do Świętej Wody na 24-godzinną adorację Najświętszego Sa­kramentu. Wcześniej rzadko adorowaliśmy, w zasadzie nie wiedzieliśmy, czym adoracja tak naprawdę jest. Zgodziłam się, jednak później przyszła refleksja – jak wytrzymam na klęczkach te 24 godziny? Pojechałam i to była najlepsza decyzja w moim życiu.
Nie wiem, która to już była godzina przed Najświętszym Sakramentem. Pan Bóg przyszedł do mojego serca z całą swoją mocą, z całą swoją miłością. Równie dobrze mogłabym w tej chwili umrzeć. Nie liczyło się nic – ani to, co stanie się jutro, ani to, co za mną, żadne cierpienie ani rana w sercu. Była tylko ta Wielka Miłość, Ocean Miłości, który mnie wypełniał!
To było tak, jakby Pan Bóg objął mnie ramieniem, przytulił do swojego Serca i szepnął: „Córeczko, jak dobrze, że jesteś”… To doświadczenie na zawsze mnie zmieniło, wlało w moją duszę tęsknotę, aby być przy Nim.
Od tego czasu „wrośliśmy” w adorację, zaczęliśmy pracę nad pierwszą w diecezji płockiej Kaplicą Wieczystej Adoracji – inauguracja odbyła się 8 grudnia (przypadek?) 2022 roku.
Działamy dla Adoremus Te, Christe, prowadzimy misje tworzenia Kaplic Wieczystej Adoracji w całej Polsce. Spotykamy na swojej drodze ludzi, którzy pragną być z Nim tak często, jak to tylko możliwe. Jesteśmy strażnikami Eucharystii w naszej kaplicy – mamy swoją godzinę w nocy z czwartku na piątek, od 2.00 do 3.00. Razem z nami adoruje nasz 8-letni syn, Julek.
Dziś wiem, jaki błąd popełniliśmy w naszym małżeństwie – byliśmy zwróceni w niewłaściwym kierunku – do siebie, patrzyliśmy przede wszystkim na siebie. Teraz, kiedy klęczę wraz z mężem przed Panem Jezusem Eucharystycznym, wreszcie jest tak, jak trzeba – razem, ramię w ramię, na kolanach, zapatrzeni w Niego. Przemierzamy swoją drogę, trzymając za rękę najlepszą Przewodniczkę i Królową, naszą Matkę…

Zostaw komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Kwiecień 4 (827) 2025

Spis treści

Temat numeru
Zmartwychwstanie Pana Jezusa według mistyczek
Jak ks. Dolindo o grzechu uczył (cz. II)              

Rycerstwo Niepokalanej
Środki, którymi dysponuje Rycerstwo Niepokalanej    

Biografia Niepokalanej
Narodziny Najświętszej Maryi Panny

Świadectwo
Mój dziadek był masonem (…)        
Od „Kulawca” do „Cool AA-owca” (…)

Historia
1000-lecie koronacji Bolesława Chrobrego    

Publicystyka
Prawna wojna z mową (nienawiści)

Felieton
Krzyż i teleskop 
Wybór zawsze jest nasz    

Życie, małżeństwo i rodzina
Sumienie i jego deformacja (…)       
Przebaczenie i pojednanie w małżeństwie      

Z życia Kościoła
Wiadomości z Polski i ze świata      

Z życia Niepokalanowa
Z życia Niepokalanowa    

Nauczanie Kościoła świętego
Komentarz do Ewangelii na kwiecień           
Kościół o Niepokalanej    
Ojciec Maksymilian o Niepokalanej
Kompendium Katechizmu Kościoła
Refleksja duchowa        
Odpowiedzi na pytania teologiczne

Podziękowania
Listy od Czytelników            

Styczeń 1 (824) 2025

Czerwiec 6 (829) 2025

Spis treści

Temat numeru
Dzieje uroczystości Bożego Ciała
Eucharystyczny skarb
Adoracja uratowała nasze małżeństwo
Moc Eucharystii
Eucharystia w życiu Ojca Maksymiliana

Biografia Niepokalanej
Józef, mąż sprawiedliwy

Świadectwo
Wyznanie konwertyty  
Teresa – „Święta” Alkoholiczka

Publicystyka
Prawo do wyznawania religii w Polsce

Felieton
Wierzyć w Chrystusa, czyli narażać życie
Bać się w życiu trzeba tylko zdrady Chrystusa…  

Życie, małżeństwo i rodzina
Jak smartfony zmieniły dzieciństwo na gorsze –
i jak to naprawić
Eucharystia źródłem miłości w rodzinie

Z życia Kościoła
Wiadomości z Polski i ze świata      

Z życia Niepokalanowa
Z życia Niepokalanowa    

Nauczanie Kościoła świętego
Komentarz do Ewangelii na czerwiec    
Odpowiedzi na pytania teologiczne Czytelników
Fragment encykliki Ecclesia de Eucharistia św. Jana Pawła II (2003 rok)
Modlitwa św. Tomasza z Akwinu
Niepokalana w planach Boga
Bł. Rajmund Lull
Kompendium Katechizmu Kościoła
Refleksja duchowa        

Podziękowania
Listy od Czytelników            

Styczeń 1 (824) 2025