Wyobrażam sobie, ile burz i z zewnątrz
i z wewnątrz przetrzymywać musisz;
nic jednak większego w sprawach Bożych
nie rodzi się bez bólu.
Zresztą czyż może być jaka ofiara za wielka, jeżeli chodzi o Niepokalaną?
Jej poświęciliśmy siebie nie tylko w teorii,
ale rzeczywiście, w praktyce.
I jeżeli nie będziemy
ustawać w walce o zdobycie
świata Niepokalanej,
cierpienia na nas
nie przestaną się walić;
i im intensywniej walczyć będziemy,
tym cięższe i liczniejsze
spadać na nas będą.
Ale do śmierci tylko.
Potem zmartwychwstanie.
Nagasaki, 12 lipca 1935 roku