Camino Levante dzień 11
La Roda – Minaya (20,5 km)
Poranki w La Roda bywają chłodne, wiec rześko ruszyliśmy w drogę. Wraz z trójką przyjaciół pielgrzymów zostawiliśmy za sobą mury corridy, by w pobliskiej kawiarni rozgrzać się kawą i chrupiącą bułką. Po śniadaniu ruszyliśmy dalej – obrzeżami miasta, mijając fabryczne magazyny, z których mieszkańcy, pozdrawiali nas serdecznym ¡Buen camino! i życząc nam dobrej drogi. Słońce długo chowało się za chmurami, dzięki czemu szło się żwawo, nie myśląc jeszcze o upale. Po godzinie marszu wkroczyliśmy w otwarte przestrzenie pustych pól – krainę bez drzew i cienia, gdzie horyzont wydaje się zawsze oddalać, choć idzie się w jego stronę.
Na trasie minęliśmy charakterystyczny chozo – kamienny, stożkowaty szałas pasterski z drzwiami od południa. Niegdyś dawał schronienie pasterzom przed wiatrem i burzą, a dziś dla pielgrzyma staje się niemym świadkiem tysięcy kroków. W oddali, niczym latarnia w morzu, pojawiał się raz po raz silosy – punkt orientacyjny, który prowadził nas ku zachodowi. W końcu na horyzoncie dostrzegliśmy też znajomą parę pielgrzymów z Australii – oni podążają jedynie do Astorgii, więc nasze drogi niedługo się rozejdą. Po ponad czterech godzinach marszu wieża kościoła św. Jakuba w Minaya wyłoniła się w pełnej krasie. Sama nazwa miejscowości, pochodzenia arabskiego, oznacza „otwarty i widoczny szlak” – i rzeczywiście, tu wszystko wydaje się być drogą, zaproszeniem dla wędrowca.
Minaya to miejsce z historią sięgającą Cida i jego drużyny. W kościele, zbudowanym w XVI wieku, można zobaczyć góralsko-prostoduszny retablo, który z uśmiechem pokaże Padre Josico. A obok wznosi się Casa-Palacio dawnych señorów, przypominająca, że każdy, nawet najmniejszy zakątek La Manchy nosi w sobie echo rycerskich dziejów. Dzisiejszy nocleg okazał się bardzo swojski – w szatni hali sportowej przy szkole. Zamiast dzwonów budzić nas będzie echo piłki i śmiechy dzieci. Ale cóż – camino to przygoda, a każdy dach nad głową staje się zamkiem dla pielgrzyma. Pozdrawiam z Minaya – kolejnego otwartego i gościnnego miejsca na drodze ku Composteli.