Droga do koronacji Maryina królową polski

Droga do koronacji Maryina królową polski
Ołtarz główny w bazylice archikatedralnej we Lwowie / Depositphotos

„A czemu mnie Królową Polski nie zowiesz?
Ja to królestwo wielce umiłowałam i wielkie rzeczy dlań zamierzam…” – usłyszał od Matki Bożej o. Juliusz Mancinelli w Neapolu. Tak rozpoczęła się droga do koronacji Maryi na Królową Polski.

nia 1 kwietnia 1656 roku w archikatedrze lwowskiej król Polski Jan Kazimierz w obecności legata papieskiego, senatorów i licznie zgromadzonych reprezentantów szlachty polskiej, klęcząc przed obrazem Matki Bożej, wypowiedział historyczne słowa: „Wielka Boga-Człowieka Rodzicielko i Panno Najświętsza! Ja, Jan Kazimierz, z łaski Syna Twego, Króla królów i Pana mego, i z Twego miłosierdzia król, padłszy do stóp Twoich najświętszych, Ciebie za patronkę moją i za Królową państw moich dzisiaj obieram. I siebie, i moje królestwo polskie, księstwo litewskie, ruskie, pruskie (…), wojska obydwu narodów i ludy wszystkie Twej osobliwszej opiece i obronie polecam”.

Dramatyczna sytuacja Polski

Słowa te padły w szczególnym momencie. Rzeczpospolita zalewana była przez trzy „potopy” jednocześnie: od południa – kozacki i tatarski (od 1648 roku), od wschodu – moskiewski, trwający od 1654 roku, od północy i zachodu – szwedzki, który rozpoczął się w 1655 roku. Gdy wydawało się, że losy polskiego królestwa są już rozstrzygnięte, gdy agresorzy układali już między sobą pierwsze plany rozbiorowe – nastąpił przełom. Zwycięska obrona Jasnej Góry przed Szwedami w 1655 roku była takim wydarzeniem.
W sensie militarnym nie była to znacząca batalia. Przełom, o którym mowa, miał przede wszystkim charakter duchowy i moralny. Z jasnogórskich wałów popłynęło potężne wezwanie do zerwania z rozpaczą, marazmem, do porzucenia drogi zdrady, na którą weszło wielu dygnitarzy świeckich i wojskowych. W 1655 roku po stronie szwedzkich agresorów opowiedzieli się nie tylko Radziwiłłowie i Opalińscy, ale też wielu innych reprezentantów „narodu szlacheckiego”, w tym tacy (np. Jan Sobieski), którzy z racji swoich przyszłych zasług zapisali świetne karty we własnej biografii i w historii całego narodu. Tych przyszłych, wspaniałych zwycięstw nigdy by jednak nie było, gdyby nie wielkie moralne przebudzenie Rzeczypospolitej jako wspólnoty politycznej Polaków, które dokonało się w 1655 roku w czasie zwycięskiej obrony Jasnej Góry.
Ta wspólnota polityczna ustami swojego najwyższego przedstawiciela – króla Polski, który powrócił ze Śląska – wyciągnęła wnioski z niedawnych wydarzeń, obierając oficjalnie i uroczyście na swoją Królową Najświętszą Maryję Pannę.

Koronacje Maryi w historii Europy

Tego typu akty nie były nowością w XVII-wiecznej Europie. W 1638 roku Ludwik XIII ogłosił Matkę Bożą Królową Francji. Osiem lat później w jego ślady poszedł król Portugalii Jan IV ogłaszając Maryję Królową Portugalii. W 1647 roku cesarz Ferdynand II Habsburg tytułował Matkę Bożą generalissimą (głównodowodzącą) swoich wojsk.
Decyzje europejskich władców można odczytywać jako jeden z aspektów trwającej odnowy życia katolickiego, które podnosiło się po kryzysie związanym z reformacją protestancką. W przypadku ślubów lwowskich króla Jana Kazimierza i całej Rzeczypospolitej mieliśmy do czynienia z sytuacją szczególną. Nie tylko dlatego, że panowały wyjątkowe, dramatyczne okoliczności historyczne. 1 kwietnia 1656 roku w archikatedrze lwowskiej spełniały się bowiem wypowiedziane kilkadziesiąt lat
wcześniej słowa Tej, która została obrana na Królową Korony Polskiej.

Z ziemi włoskiej do Polski

Żyjący na przełomie XVI i XVII w. włoski jezuita, o. Juliusz Mancinelli (1537-1618), był gorliwym kapłanem i misjonarzem (ewangelizował na Bałkanach, w Azji i Afryce). Szczególną czcią otaczał Najświętszą Maryję Pannę oraz polskich świętych Stanisławów – Biskupa i Męczennika oraz Kostkę. 14 sierpnia 1608 roku, gdy o. Mancinelli modlił się w swoim klasztorze w Neapolu, ukazała mu się Matka Boża (u Jej stóp klęczał św. Stanisław Kostka). Od Niej usłyszał następujące słowa: „A czemu mnie Królową Polski nie zowiesz? Ja to królestwo wielce umiłowałam i wielkie rzeczy dlań zamierzam, ponieważ osobliwą miłością ku mnie pałają jego synowie”.
Dwa lata po usłyszeniu tych słów o. Mancinelli wyruszył (na piechotę) do Polski. Na Wawelu, podczas Mszy świętej odprawianej we wspomnienie św. Stanisława Biskupa, ten włoski jezuita dostąpił kolejnego objawienia. 8 maja 1610 roku po raz kolejny Maryja podkreśliła swój szczególny związek z Polską: „Ja jestem Królową Polski. Jestem Matką tego narodu, który jest mi bardzo drogi, więc wstawiaj się do mnie za nim i o pomyślność tej ziemi błagaj nieustannie, a Ja będę ci zawsze, tak jak teraz, miłościwą”.
O treści tych objawień dowiedzieli się król Polski Zygmunt III Waza i jego wybitny kaznodzieja ks. Piotr Skarga. To w dużej mierze za sprawą autora Kazań sejmowych wieść o przesłaniu, które otrzymał o. Mancinelli, rozeszła się po całej Rzeczypospolitej. Nieprzypadkowo w 1628 roku, w uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, jedną z wież kościoła mariackiego w Krakowie przyozdobiono złocistą koroną, na znak uznania ze strony miasta królów – panowania nad nim i całym królestwem Królowej niebios.
Objawienia, których dostąpił o. Mancinelli, zostały uznane przez papieża Aleksandra VII. Ten sam papież, odpowiadając na pełne desperacji głosy polskich biskupów, którzy w apogeum szwedzkiego „potopu” zaczęli tracić nadzieję na ratunek dla katolickiej Polski, pisał: „Nie! Maryja was wyratuje! Toć to Polska Pani. Jej się poświęćcie, Jej się ofiarujcie, Ją ogłoście Królową, przecież Sama tego chciała”.

Aktualne dziedzictwo

Obierając Matkę Najświętszą Królową Korony Polskiej król Jan Kazimierz zobowiązywał się we własnym imieniu i w imieniu całej Rzeczypospolitej do obrony i umacniania wiary świętej. Istniało również ważne zobowiązanie natury społecznej: „Przyrzekam i ślubuję po zawarciu pokoju obmyśleć ze wszystkimi stanami skuteczne środki, ażeby od niesprawiedliwych ucisków i uciążliwości lud mego królestwa uwolniony został”.
Niestety przez długie lata te zobowiązania (zwłaszcza to drugie) nie doczekały się należytego wypełnienia. Szlakiem wytyczonym przez śluby lwowskie podążała Konstytucja 3 maja 1791 roku, uznająca religię katolicką za religię panującą i biorącą polskich chłopów „pod opiekę rządu”. Jednak było już za późno na ratunek
dla Polski, upadającej pod ciosami zaborców i rodzimych zdrajców.
W czasie rozbiorów obecne w Litanii Loretańskiej od 1 kwietnia 1656 roku wezwanie „Królowo Korony Polskiej – módl się za nami” było śladem jedności podzielonego narodu. Dlatego też cenzura wszystkich trzech zaborców zakazywała umieszczania tego wezwania w polskich książeczkach do nabożeństwa. Ale Polacy pamiętali o swojej Królowej. To w nawiązaniu do lwowskich ślubów Jana Kazimierza bł. Prymas Polski kard. Stefan Wyszyński ułożył w 1956 roku tekst Jasnogórskich Ślubów Narodu, które nie tylko w czasach komunizmu były i są najlepszą receptą na przetrwanie naporu wrogich Bogu i narodowi polskiemu ideologii.

Zostaw komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Kwiecień 4 (827) 2025

Spis treści

Temat numeru
Zmartwychwstanie Pana Jezusa według mistyczek
Jak ks. Dolindo o grzechu uczył (cz. II)              

Rycerstwo Niepokalanej
Środki, którymi dysponuje Rycerstwo Niepokalanej    

Biografia Niepokalanej
Narodziny Najświętszej Maryi Panny

Świadectwo
Mój dziadek był masonem (…)        
Od „Kulawca” do „Cool AA-owca” (…)

Historia
1000-lecie koronacji Bolesława Chrobrego    

Publicystyka
Prawna wojna z mową (nienawiści)

Felieton
Krzyż i teleskop 
Wybór zawsze jest nasz    

Życie, małżeństwo i rodzina
Sumienie i jego deformacja (…)       
Przebaczenie i pojednanie w małżeństwie      

Z życia Kościoła
Wiadomości z Polski i ze świata      

Z życia Niepokalanowa
Z życia Niepokalanowa    

Nauczanie Kościoła świętego
Komentarz do Ewangelii na kwiecień           
Kościół o Niepokalanej    
Ojciec Maksymilian o Niepokalanej
Kompendium Katechizmu Kościoła
Refleksja duchowa        
Odpowiedzi na pytania teologiczne

Podziękowania
Listy od Czytelników            

Styczeń 1 (824) 2025

Maj 5 (828) 2025

Spis treści

Temat numeru
Maj miesiącem Niepokalanej
Maryja pomaga nam zrozumieć Kościół
Wiara fundamentem państwa polskiego
Pięć zniewag Niepokalanego Serca Maryi         

Historia
Droga do koronacji Maryi na Królową Polski

Biografia Niepokalanej
Maryja w świątyni jerozolimskiej

Świadectwo
Tajemnica Tajemnic Jana Budziaszka  

Publicystyka
Prawny obowiązek „miłości Ojczyzny”

Felieton
Czy wyjdzie iskra?
Polski maj   

Życie, małżeństwo i rodzina
Rodzina czy samotność? Kryzys demograficzny w Polsce
Różaniec siłą rodziny

Z życia Kościoła
Wiadomości z Polski i ze świata      

Z życia Niepokalanowa
Z życia Niepokalanowa    

Nauczanie Kościoła świętego
Komentarz do Ewangelii na maj      
Kościół o Niepokalanej Pius XII / Prymas Stefan Wyszyński Ojciec Maksymilian o Niepokalanej
Święty na maj
Kompendium Katechizmu Kościoła
Refleksja duchowa        
Odpowiedzi na pytania teologiczne

Podziękowania
Listy od Czytelników            

Styczeń 1 (824) 2025