O ,miłości na Wielki Post cz. 1

O ,miłości na Wielki Post cz. 1
Światło w Ciemnoći / freepik

Czym jest okres Wielkiego Postu – z pewnością każdy wie. Po co jest czas Wielkiego Postu – wiedzą niektórzy? Skąd taka teza? Ponieważ w powszechnym przekonaniu Wielkj Post to czas pokuty, umartwienia, rozważania męki Pańskiej i płaczu nad własną grzesznością. Owszem – to wszystko jest prawdą. Ale po co? Tak często bowiem – co roku podejmujemy te same wielkopostne zadania: chodzimy na nabożeństwa Gorzkiech Żali, drogę krzyżową, człowiek podejmuje różnorakie wyrzeczenia  i umartwienia (rezygnuje ze słodyczy, mięsa czy kawy) i… czterdziści dni później jest dokładnie w tym samym miejscu – w swoim duchowym pielgrzymowaniu – w którym był w środę popielcową, czyi nie zrobił żadnego kroku naprzód. Nabożeństwa przeszły, posty skończyły się, a człowiek jaki był taki pozostał. Jego życie w żaden sposób nie uległo przemianie: pozostały stare wady i nie zdobył żadnej, nawet najmniejszej cnoty. W czym zatem tkwi samo sedno wielkopostnej drogi?

            Odpowiedzi na to pytanie spróbujemy poszukać wraz ze św. Janem od Krzyża, hiszpańskim karmelitą, mistykiem, doktorem Kościoła, żyjącym w XVI w. Pośród wielości jego pism, pragnę zwrócić uwagę na jego poezje, pośród której jest krótki poemat „Pasterz” (Un pastońco).

1. Przyszedł do świata

„Był sobie pasterz samotny wśród świata,
Nie znał co radość, co wzajemne serce,
Bo choć miłością gorzał ku pasterce
Tysiąc udręczeń pierś jego przygniata”.

            Prolog Ewangelii według św. Jana wprowadza nas w głębsze rozumienie powyższych słów. Jan ewangelista, bowiem mówi o Słowie, które przyszło do swojej własności: „Na świecie było Słowo, a świat stał się przez Nie, lecz swiat Go nie poznał” (J 1,10), Świat nie poznał miłości, która była motywem „zejścia” Jezusa. Wcielenie bowiem trzeba nazwać „zejściem”, choć o wiele właściwsze byłoby słowo używane przez św. Pawła „uniżenie” (kenoza). Król staje się poddanym, Święty schodzi do grzeszników, Nieskończony schodzi do skończoności swiata i człowieka, sama transcendentna Czystość schodzi i pozwala się dotykać ludzkiej nieczystości (grzeszności), Władca staje się sługą, Najwyższy zostaje poniżony, zbity, opluty i ukrzyżowany, Nieśmiertelny pozwala się zabić. „Zejście”, którego motywem jest miłość. Skoro świat stał się przez Niego, „zejście” do świata było zejściem do swojej własności (por. J 1,11), lecz mimo to, człowiek nie przyjął przychodzącego Jezusa (por. J 1,11). Zobacz jaka dramatyczna sytuacja: dajesz osobie kochanej mieszkanie, a gdy przychodzisz do niej w odwiedziny – nie zostajesz przyjęty. Miłość wykorzystana i odrzucona. Otrzymaliśmy od Jezusa wszystko, w zamian zaś my – jako ludzkość – nie przyjmujemy Go, gdy przyszedł wtedy  i gdy przychodzi dziś.

Chrystus ukazany jest przez Jana jako Światłość (por. J 1,9) – człowiek jednak nie chciał kroczyć przez swoje życie w Światłości – bliższe mu były ciemności grzechu (por. J 3,19). W ciemnościach można się skryć. Człowiek ma świadomość zła, dlatego skrzętnie je okrywa mrokiem, by nikt się nie dowiedział. Może tak robić jednak tylko w odniesieniu do drugiego człowieka. Przed Bogiem nic się nie skryje. Właśnie dlatego Światłość jest tak niemiła wielu ludziom.

W swoim poemacie Jan od Krzyża w pierwszej strofie opisuje innymi słowami tę samą rzeczywistość, którą w swoim Prologu do Ewangelii podaje Jan ewangelista. Pasterz przyszedł na świat, gdyż tak bardzo umiłował świat (por. J 3,16). Tu jednak spotkał się z odrzuceniem. Pomimo wielości osób Pasterz jest osamotniony. Jego serce, mimo że bije dla człowieka – wyobrażonego w utworze jako pasterka (dusza człowieka), ta bynajmniej nie odwzajemnia miłości Pasterza. Udręka Pasterza dotyka przede wszystkim Jego wnętrza: serce nie znajdujące odpowiedzi na miłosne sygnały, pozostaje nieutulone w żalu. Jakże to bolesne, gdy dusza człowieka podążając za potrójną pożądliwością: oczu, ciała i pychą goni za innymi wartościami niż te, które ma do zaoferowania Pasterz. Pociągnięty mirażem powabu cielesnego, blaskiem drogocennego metalu czy kruszcu albo zapowiedzią sławy, człowiek „przykleja”” się całą swoją duszą do innych wartości, nie zwracając zupełnie uwagi na Pasterza.

Jan od Krzyża w swoim poemacie ukazuje sytuację zupełnie odmienną od tej, która została zobrazowana w „Pieśni nad pieśniami”. Tam oblubienica z tęskntą szuka swego Oblubieńca. Rozmiłowana oblubienica chodzi po ulicach, placach i zaułkach miasta rozpytując wszystkich o umiłowanego. Prosi napotkane osoby, by spotkawszy Oblubieńca powiadomiły Go, że ona za Nim tęskni i Go szuka. Autor tej księgi biblinej oddaje idealistyczny obraz miłości między duszą człowieka a Chrystusem. Tymczasem Jan od Krzyża wydaje się, że skłania się w swoim utworze ku realizmowi, w tym jednak celu, by obudzić człowieka ku miłości Chtystusa.

Cdn

Zostaw komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Styczeń 1 (824) 2025

Spis treści

Temat numeru
Pięć warunków sakramentu pokuty
Jak ks. Dolindo o grzechu uczył
Rycerstwo Niepokalanej
Warunek drugi – nosić Cudowny Medalik 
Biografia Niepokalanej
Joachim i Anna – rodzice Najświętszej Maryi Panny
W obronie życia
W obronie życia niemowląt
Żółta bluzka i sweterek z importu 
Świadectwo
Ocalony – świadectwo     
Publicystyka
Prawo dziecka nienarodzonego – do (prze)życia w Polsce
Felieton
Na kogo spada wina ojców?
Nie zabijaj!                       
Życie, małżeństwo i rodzina
Pułapki dobrobytu, czyli o zbawiennych skutkach ascezy         
Dialog w małżeństwie     
Z życia Kościoła
Wiadomości z Polski i ze świata    
Z życia Niepokalanowa
Z życia Niepokalanowa   
Nauczanie Kościoła świętego
Komentarz do Ewangelii na marzec             
Kościół o Niepokalanej   
Ojciec Maksymilian o Niepokalanej             
Kompendium Katechizmu Kościoła            
Refleksja duchowa           
Odpowiedzi na pytania teologiczne              
Podziękowania
Listy od Czytelników      

Styczeń 1 (824) 2025

Marzec 3 (826) 2025

Spis treści

Temat numeru
Pięć warunków sakramentu pokuty
Jak ks. Dolindo o grzechu uczył
Rycerstwo Niepokalanej
Warunek drugi – nosić Cudowny Medalik 
Biografia Niepokalanej
Joachim i Anna – rodzice Najświętszej Maryi Panny
W obronie życia
W obronie życia niemowląt
Żółta bluzka i sweterek z importu 
Świadectwo
Ocalony – świadectwo     
Publicystyka
Prawo dziecka nienarodzonego – do (prze)życia w Polsce
Felieton
Na kogo spada wina ojców?
Nie zabijaj!                       
Życie, małżeństwo i rodzina
Pułapki dobrobytu, czyli o zbawiennych skutkach ascezy         
Dialog w małżeństwie     
Z życia Kościoła
Wiadomości z Polski i ze świata    
Z życia Niepokalanowa
Z życia Niepokalanowa   
Nauczanie Kościoła świętego
Komentarz do Ewangelii na marzec             
Kościół o Niepokalanej   
Ojciec Maksymilian o Niepokalanej             
Kompendium Katechizmu Kościoła            
Refleksja duchowa           
Odpowiedzi na pytania teologiczne              
Podziękowania
Listy od Czytelników      

Styczeń 1 (824) 2025