Zawierzenie Niepokalanej jest oddaniem się Bogu-Miłości, który mieszka w Niepokalanym Sercu Maryi. Jest postawą
człowieka ufającego Chrystusowi, który na Krzyżu dał nam Maryję za Matkę i Opiekunkę.
„Zawierzenie Maryi” to stosunkowo nowy termin teologiczny, zastosowany po raz pierwszy przez kard. Karola Wojtyłę, w końcu lat 70. XX wieku, jako alternatywa do powszechnie wówczas stosowanego terminu „oddanie Maryi w niewolę miłości”. Wielu Polakom „niewola” kojarzyła się z zaborami, okupacją niemiecką i sowiecką – i dlatego szukano lepszych określeń.
Oddanie się Maryi jest wypełnieniem woli Pana Jezusa przekazanej „umiłowanemu uczniowi”. Tym ukochanym uczniem jest każdy człowiek, bo za wszystkich ludzi, którzy byli, są i będą, Jezus oddał życie. Słowa: „Oto Matka twoja” mają rangę rozkazu Króla. Zrozumiał to św. Jan Apostoł, który „wziął Ją do siebie”. Zawierzenie Maryi jest także naśladowaniem Jezusa, który pierwszy oddał się ziemskiej Matce. Był od Niej całkowicie zależny nie tylko w okresie niemowlęctwa i wczesnego dzieciństwa, ale przez całe życie, zgodnie z przekazem św. Łukasza ‒ „poszedł z nimi i wrócił do Nazaretu; i był im poddany” (Łk 2,51). Chrześcijanie są zobowiązani do naśladowania życia Jezusa, także w aspekcie przyjęcia „do siebie” Maryi i zawierzenia Jej siebie.
Na czym opiera się zawierzenie Maryi?
Ma być godne Boga, którego Niepokalana przynosi światu. Musi być całkowite,
a co najmniej zmierzać do tego, by takim się stać. Ideałem jest poświęcenie siebie z wszelkimi władzami duszy i ciała oraz z całą własnością. Ma być oddaniem bez zastrzeżeń.
Na drodze całkowitego oddania napotykamy trudności w postaci natury dotkniętej grzechem. Chociaż szczerze pragniemy należeć do Boga, to odzywają się w nas różne racje przeciwne; one hamują lub ograniczają zakres oddania. Ponadto jest w nas jeszcze wiele nieodkrytych sfer, które z upływem czasu dają o sobie znać. Z każdą z nich trzeba się zmierzyć, aby poddać ją Bogu.
Zawierzenie jest procesem, który ma swój początek, ale nie ma końca, ponieważ Bóg, któremu się zawierzamy przez Maryję, jest Nieskończony w swojej miłości i dobroci. Św. Jan Paweł II, chociaż od młodości nieprzerwanie praktykował oddanie się Maryi, dopiero po zamachu uświadomił sobie, że jego życie należy do Matki Bożej. Przez doświadczenie zamachu wszedł na wyższy stopień zawierzenia.
Dlaczego warto zawierzyć Niepokalanej?
Na to pytanie niech odpowiedzią będą statystyki „Rycerza Niepokalanej”: w latach 1934–1939 wpłynęło do Niepokalanowa ponad 110 tys. podziękowań za łaski, w tym: za nawrócenie 1400, za uzdrowienie lub polepszenie zdrowia około 28 tys. Pozostałe to podziękowania za inne łaski, najczęściej dotyczące spraw doczesnych. „Rycerz Niepokalanej” wpływał na poprawę warunków życiowych ludzi przez budzenie ufności do Matki Najświętszej. Ufność ta nie była zawiedziona – Niepokalana odpowiadała na pokładaną w Niej wiarę i nie szczędziła łask. O skuteczności zawierzenia świadczą też liczni wierni na Spotkaniach „Oddaj się Maryi”, które już od ponad ośmiu lat odbywają się w Niepokalanowie, w każdą pierwszą sobotę miesiąca. Nie tylko warto, ale trzeba zawierzyć się Niepokalanej, ponieważ Ona depcze głowę szatana i jest ratunkiem dla świata.
Zostaw komentarz