Ile dusz pociągnęła Niepokalana
br. Alfons Stępniewski podczas pracy w Sekretariacie Niepokalanowa, 1934 r. / fot. archiwum Niepokalanów

Ile dusz pociągnęła Niepokalana

Numer niniejszy zamyka 4. rok życia „Rycerza Niepokalanej”. Ile dusz pociągnęła Niepokalana przez niego do siebie, ilu duszom dała pokój i szczęście – nie wiemy. Niemało jednak otrzymaliśmy listów, w których piszący z jak największą wdzięcznością dziękowali za „Rycerza”, oświadczając, że odtąd pragną oddać się całkowicie Niepokalanej, zapalać wszędzie miłość i budzić ufność ku Niej i szerzyć Jej „Rycerza”, a zarazem wyznawali, że przekonali się, iż nic poza Bogiem szczęścia nie da. – Cześć Jej na wieki.

Ileż jeszcze złego w naszej Ojczyźnie!!… Czyż możemy na to patrzeć obojętnie? Zło się szerzy, zaraża miasta i wioski i truje, zwłaszcza młodzież. Któż temu zaradzi? Niepokalana. Niech tylko Ona dotrze do biednych, z cnoty odartych dusz, niech Ona owładnie sercami, a zmieni się oblicze ziemi. My więc w tym okresie noworocznym, okresie reklam czasopismowych postaramy się dołożyć wszelkich starań, by ilość nakładu znowu się podwoiła, jak w zeszłym nowym roku, a raczej powiększyła jak najwięcej, bo cóż znaczy obecny nakład 25 000 egzemplarzy na 25 000 000 dusz, które mogłyby z niego korzystać. Nasze jednak wysiłki niewiele zrobią. Wy, Szanowni Czytelnicy, więcej zrobić możecie. Dlatego prosimy, by każdy z Szanownych Czytelników postarał się, o ile będzie mógł, dla miłości Niepokalanej:

1) zjednać co najmniej jednego nowego czytelnika, a najwięcej tylu, ilu mu miłość ku Królowej Niepokalanej i troska o uszczęśliwienie dusz podyktuje;
2) załączone karteczki reklamowe rozdać lub posłać pocztą i w odleglejsze jeszcze okolice do znajomych, krewnych i przyjaciół z prośbą, by sami „Rycerza” zaprenumerowali i innych do tego zachęcali;
3) ułatwić nabywanie „Rycerza” innym zbierając zamówienia i przesyłając adresy nowych prenumeratorów wraz z wpłatą do Administracji „Rycerza”;
4) pośredniczyć w prenumerowaniu zamawiając „Rycerza” w większej ilości i rozsprzedając go potem innym. Do każdych zamówionych 10 egz. dodajemy bezpłatnie 1, do 100 dodajemy 15, do 1000 – 200 egzemplarzy.

Zostaw komentarz