Kościół o Niepokalanej i Różańcu
Leon XIII – Supremi apostolatus officio
7. Każdy z Was, Czcigodni Bracia, wie, ile udręki i zmartwienia sprawili Kościołowi świętemu z końcem XII wieku heretycy Albigensi, którzy zrodzeni z sekty nowomanichejskiej, napełnili świat błędami (…). Przeciwko tym groźnym nieprzyjaciołom, jak wiecie, wzbudził miłosierny Bóg świętego męża, sławnego ojca i założyciela zakonu dominikańskiego. Ten mąż wielki dla nieskazitelności swej nauki, przykładu cnót i prac apostolskich, wzniosłym duchem ożywiony, podjął walkę za Kościół katolicki nie siłą, nie orężem, lecz największą ufnością w tej modlitwie, którą sam pierwszy ustanowił pod nazwą Różańca, a którą synowie jego rozpowszechnili po świecie. (…)
9. Skuteczność i moc tejże modlitwy okazała się również w wieku XVI, gdy olbrzymie wojska tureckie zagrażały narzuceniem prawie całej Europie jarzma zabobonów i barbarzyństwa. W owym to czasie Papież, św. Pius V, zachęciwszy chrześcijańskich książąt do ochrony wspólnych praw, z wszelką usilnością starał się spowodować, by najmożniejsza Matka Boga, ubłagana modlitwą różańcową, raczyła łaskawie przybyć na pomoc całemu chrześcijaństwu. (…) Z jednej bowiem strony chrześcijanie, gotowi dać życie i przelać krew za całość religii i ojczyzny, nieustraszenie następowali na nieprzyjaciela blisko zatoki Korynckiej, z drugiej zaś nieuzbrojeni, pobożna armia błagających, przyzywali Maryję, powtarzali liczne pozdrowienia Maryi według formuły Różańca, aby walczącym wyprosić zwycięstwo.
10. Dopomogła ubłagana Pani, bo w bitwie morskiej, stoczonej przy wyspach Egejskich (zwanej zwykle bitwą pod Lepanto), flota chrześcijańska bez wielkiej straty w swych ludziach, rozpędziwszy i pobiwszy nieprzyjaciela, odniosła świetne zwycięstwo.
Leon XIII – Magnae Dei Matris
Tą właśnie obfitością łaski, która stanowi najbardziej wysławiany przywilej Najświętszej Dziewicy, przewyższa Ona o wiele wszystkie stopnie zarówno ludzi, jak i aniołów, jako że ze wszystkich stworzeń najbliżej jest Chrystusa. „Wielką bowiem jest rzeczą, gdy który święty ma tyle łaski, ile wystarczy dla zbawienia wielu; lecz szczytem byłoby, gdyby miał tyle, ile wystarczyłoby do zbawienia wszystkich ludzi na świecie; tak zaś jest w Chrystusie i Najświętszej Pannie Maryi” (św. Tomasz z Akwinu, Op. VIII o Pozdrowieniu anielskim).
Leon XIII – Iucunda semper expectatione
1. (…) Gdy trudne czasy dla Kościoła i narodów wymagały natychmiastowej pomocy Bożej, uznaliśmy, że trzeba o nią błagać głównie przez wstawiennictwo Jego Matki i przede wszystkim użyć w tym celu tej pobożnej praktyki, której skuteczności lud chrześcijański niejednokrotnie doświadczał.
8. Rozpoczyna ją [modlitwę różańcową], słusznie, Modlitwa Pańska, w której zwracamy się do Ojca niebieskiego słowami, których nauczył nas Pan, aby [następnie] z tronu Boskiego Majestatu skierować nasz błagalny głos do Maryi; zgodnie z tym porządkiem miłosierdzia i modlitwy, o którym mówiliśmy i który św. Bernardyn ze Sieny wyraził tymi słowami: „Wszelka łaska jest dana przez trzy stopnie: od Boga do Chrystusa, od Chrystusa do Dziewicy, od Dziewicy do nas – nie ma innego porządku”. Sam układ Różańca pozostawia nas najdłużej jakby na tym najniższym stopniu, aby poprzez odmawianie „dziesiątków” Pozdrowień Anielskich niejako z większą ufnością wznieść się na wyższe stopnie, tzn. przez Chrystusa do Boga Ojca. Dlatego tyle razy powtarzamy to samo pozdrowienie Maryi, by naszą niedoskonałą i słabą modlitwę wzmocnić niezbędną ufnością, błagając Najświętszą Dziewicę, by modliła się za nami do Boga niejako w naszym imieniu.
Pius XI – Ingravescentibus malis
(…) wedle słów św. Bernarda „taka jest wola (Boga), że przez Maryję wszystko otrzymać możemy”. Pośród różnych i bardzo pożytecznych nabożeństw do Matki Bożej zajmuje wedle ogólnego przeświadczenia wiernych pierwsze i naczelne miejsce Różaniec. (…) Najświętsza Panna sama, i w naszych czasach, ten sposób modlitwy gorąco poleciła, objawiając się w grocie w Lourdes i własnym przykładem ucząc niewinne dziewczątko odmawiania Różańca. Czemuż więc nie mielibyśmy się wszystkiego spodziewać, wzywając należycie i święcie, jako się godzi, Matkę niebiańską?
Niech szczególnie też ojcowie i matki przyświecają pod tym względem dzieciom dobrym przykładem. Kiedy zwłaszcza pod koniec dnia wracają wszyscy od pracy i zajęć w zacisze domowe, powinno grono dziatek pod przewodnictwem rodziców i przed świętym obrazem Matki Niebiańskiej jednym głosem, w jednej wierze, w jednym duchu odmawiać Różaniec. (…) Ilekroć też przyjmujemy nowo zaślubione małżeństwa i po ojcowsku do nich przemawiamy, dajemy im zawsze koronkę i gorąco ją polecamy. Zachęcamy ich usilnie – na własny powołując się przykład – aby ani w jednym dniu nie zaniedbali tych modłów, choćby nie wiedzieć jak obarczeni byli kłopotami i pracami.
Jan Paweł II – Rosarium Virginis Mariae
Rodzina, która modli się zjednoczona, zjednoczona pozostaje. Różaniec święty zgodnie z dawną tradycją jest modlitwą, która szczególnie sprzyja gromadzeniu się rodziny. Uważam jednak, że aby rozwinąć chrystologiczny wymiar Różańca, stosowne byłoby uzupełnienie, które (…) pozwoliłoby objąć także tajemnice życia publicznego Chrystusa między chrztem w Jordanie a męką. (…) Aby Różaniec w pełniejszy sposób można było nazwać „streszczeniem Ewangelii”, jest (…) stosowne, żeby po przypomnieniu Wcielenia i ukrytego życia Chrystusa (…) rozważać również pewne momenty życia publicznego o szczególnej wadze (tajemnice światła). ■
