Objawienia Matki Bożej w Gietrzwałdzie (2)
Ciało bł. Piusa IX w bazylice Św. Wawrzyńca za Murami w Rzymie / fot. o. Krzysztof Maria Flis OFMConv

Objawienia Matki Bożej w Gietrzwałdzie (2)

Pierwsza polska pielgrzymka do Watykanu

Objawieniu Matki Bożej w Gietrzwałdzie w 1877 r. towarzyszyły dwie szczególne okoliczności. Pierwsza to prześladowanie Kościoła (o represjach na terenie zaboru pruskiego pisaliśmy miesiąc temu). Druga okoliczność to pielgrzymka narodowa Polaków do papieża bł. Piusa IX. Żyjący wtedy Honorat Koźmiński tak pisał o ówczesnej sytuacji Kościoła: „Uważając na stan Kościoła, należy wyznać, że od momentu, kiedy wyszedł on z katakumb, nie było czasów smutniejszych dla Niego. Były wprawdzie czasem chwilowe prześladowania w tym lub innym kraju, ale nigdy nie było tak powszechnego szykanowania w całym niemal świecie, a raczej na obydwóch światach. Dziś wszystko razem uzbroiło się przeciwko Niemu, i nieprzyjaciele, i opiekunowie, obcy i swoi, wyrzutki domu Jego i synowie. Herezje różne: odszczepieństwa i liberalizm, przewrotne rządy i fałszywa nauka. Bezbożni pisarze podali sobie ręce dla wspólnego prześladowania, postanowiwszy Go zgładzić z oblicza ziemi”.

Pielgrzymka do Piusa IX

Drugą istotną okolicznością objawień gietrzwałdzkich była pielgrzymka narodowa polska do Watykanu z okazji jubileuszu 50-lecia święceń biskupich papieża Piusa IX (rocznica wypadała dokładnie 3 czerwca). Do Ojca Świętego udawały się w tym czasie pielgrzymki z różnych krajów. Udała się także polska grupa w liczbie ok. 700 pielgrzymów ze wszystkich trzech zaborów i różnych stanów społecznych – duchowieństwo, magnaci, szlachta, chłopi, mieszczanie, urzędnicy, rzemieślnicy, uczeni. Była to pierwsza polska pielgrzymka narodowa do Watykanu. Spotkanie z Papieżem odbyło się 6 czerwca, na trzy tygodnie przed pierwszym objawieniem Matki Bożej w Gietrzwałdzie.

Tego dnia rano Polacy udali się do Bazyliki św. Piotra, gdzie uczestniczyli we Mszy świętej, po czym udali się na audiencję. Skoro Papież został wniesiony do Sali, spojrzał na pielgrzymów, uśmiechnął się i powiedział: Cari Polacchi! (wł. ,,Drodzy Po­lacy!”). Na widok Papieża pielgrzymi padli na kolana, a ten uczynił nad nimi znak Krzyża i polecił im wstać. Gdy ustawiono tron papieski, przemówił kardynał Mieczysław Ledóchowski, Prymas Polski, przebywający na wygnaniu w Rzymie od marca 1876 r. Pielgrzymi wręczyli Papie­żowi kielich mszalny, patenę, obraz Matki Bożej Częstochowskiej oraz inne dary.

Słowo do narodu polskiego

Bł. Pius IX zwrócił się wtedy do Polaków w krótkim, ale bardzo treściwym przemówieniu: „Synowie mili! Niewiele będę mógł do Was mówić, gdyż słaby jestem i strudzony, ale dam Wam choć kilka rad i napomnień, które w Waszym położeniu przydać się Wam mogą. Między licznymi pielgrzymkami, które przybyły do Rzymu, aby pocieszyć Namiestnika Chrystusowego w jego opuszczeniu obecnym – bardzo miłą dla mnie jest pielgrzymka polska, tym milsza, i tym piękniejsza, że walczyć musiała z tylu przeszkodami i trudnościami, o których nie tu miejsce szeroko się rozwodzić.

Dziś na całym świecie Kościół święty walczyć musi i potykać się bezustannie, walka ta i bój wre i w waszych dzielnicach. Aby w niej wytrwać, potrzeba Wam trzech przymiotów: cierpliwości (pazienza), stałości (fermezza) i odwagi (coraggio). Cierpliwości potrzeba, bo do cierpień stworzeni jesteśmy. Stałości, bo ona tylko zwyciężyć zdoła wszystkie prześladowania. Odwagi we wszystkim, aby się nie obawiać pogróżek prześladowców. O te dary prosić będę dla Polski.

Nie brakowało pomiędzy Wami ludzi, którzy utrzymywali, jakoby siłą prześladowanie odeprzeć należało; jest to niedobre zdanie, niedobre dla Polski, która pamiętać powinna, że nie przemocą – tylko modlitwą przemoc odpierać należy. A na stwierdzenie słów moich przytoczę Wam słowa, które Zbawiciel wyrzekł do pierwszego Namiestnika swego, kiedy tenże miecza dobył na obronę Jego: «Schowaj miecz twój do pochwy». Nie siłą przeto, powtarzam raz jeszcze, tylko modlitwą odpierajcie prześladowania, nie zapominając o środkach, które zaleca roztropność.

Wierzcie, że modlitwa uciemiężonego, jeśli nie nawróci prześladowcy – to stanie się zarzewiem płonącym na głowę jego. Módlmy się wszelako za prześladowców, aby nie uczuli ciężaru gniewu sprawiedliwego Boga, który jest nieubłaganym Sędzią i straszliwie mścić się będzie za uciemiężone syny swoje. [Tu Ojciec Święty powstał] Błogosławię Królestwo Polskie (Regno di Polonia) i proszę Boga, aby to błogosławieństwo spłynęło na całą ziemię Waszą. Ku temu celowi starajcie się usunąć przyczynę niedoli Waszej, którą jest grzech, przyczyna wszelkiego prześladowania; przypominam sobie, że mi to pomiędzy innymi powiedział o przyczynie upadku Waszego jeden z jenerałów polskich, nie tylko na polu bitew waleczny, ale i pobożnością się odznaczający.

Błogosławię Wam tu obecnym, rodzinom Waszym, domom Waszym, błogosławię Wam pod względem doczesnym i wiecznym. Niechaj to błogosławieństwo będzie zadatkiem przyszłego błogosławieństwa w niebiesiech”. Na pielgrzymach wielkie wrażenie wywarło błogosławieństwo, którego Papież udzielił Królestwu Polskiemu. Jego słowa o wytrwałości i modlitwie oraz by ciemięzcy „runęli” i powróciło Królestwo Polskie, były uznaniem państwa polskiego, które wtedy nie istniało.

Grzech przyczyną prześladowań

Papież w tym przemówieniu zwrócił uwagę na dwie bardzo ważne kwestie. Po pierwsze, podkreślił, że przyczyną dramatycznej sytuacji narodu i prześladowania, którego doświadczali Polacy, jest grzech. Nieposłuszeństwo względem Boga jest przyczyną niewoli duchowej – wewnętrznej. Ta z kolei, w przypadku Polski, stała się przyczyną utraty wolności politycznej.

Druga kwestia, na którą zwraca uwagę Papież, to sposób wyjścia z obecnej sytuacji narodu polskiego. Według Piusa IX jest nim przede wszystkim modlitwa i błaganie Boga o pomoc. Błogosławiony Papież dodaje od razu, że nie należy zaniedbać pozostałych środków, które podpowiada roztropność chrześcijańska. Papież podkreślił, że odparcie prześladowań ze strony państw zaborczych ma dokonać się nie poprzez walkę, tj. wojnę, powstania, zamachy, i inne środki przemocy, ale poprzez modlitwę.

Modlitwa natomiast jest znakiem przemiany wewnętrznej człowieka. Oznacza to, że na prześladowania i utratę niepodległości lekarstwem jest nawrócenie narodu polskiego, nie przemoc. Sposobem na odzyskanie wolności politycznej jest wolność od grzechu – wolność wewnętrzna. Takie jest przesłanie skierowane do narodu polskiego na trzy tygodnie przed przyjściem Królowej Polski do Gietrzwałdu. Tam Niepokalana przez ponad dwa miesiące udzielała nauk, które doskonale korespondowały z tym, co powiedział bł. Pius IX. ■

Zostaw komentarz