Początki MI
Śluby braci w Niepokalanowie / Archiwum Niepokalanowa

Początki MI

W październiku przypada 108. rocznica założenia w Rzymie Rycerstwa Niepokalanej. W artykule pt. Wspomnienie paź­dziernikowe, opublikowanym w ,,Ryce­rzu Niepokalanej” w październiku 1923 r., Ojciec Maksymilian tak opisywał spotkanie założycielskie MI (Pisma, 951):

„Było to w roku 1917. Jesienne słońce wcześnie dobiegło do horyzontu, a Rzym pogrążał się coraz bardziej w okalających ciemnościach, broniąc się przed nimi setkami i tysiącami zaświecanych lamp. W Kolegium Międzynarodowym OO. Franciszkanów do jednej z cel prawie chyłkiem wsuwają się młodzi zakonnicy. Wszedł siódmy – już wszyscy. Klucz w drzwiach przekręcono, a gromadka otoczyła podłużny stół, u którego szczytu na podwyższeniu widniała piękna figurka Niepokalanej pomiędzy dwoma gorejącymi świecami.

Po modlitwie wstępnej przeczytano list o. Aleksandra Basile, spowiednika Ojca Świętego, w którym tenże oświadcza, że sprawę Milicji Niepokalanej przedstawi Namiestnikowi Chrystusowemu. Potem projekt „programu”: cel, środki, warunki. Nad każdym z tych punktów dyskusja, wreszcie rezolucja przez głosowanie. Długo tak radzą, a na twarzach wszystkich odbija się spokój, ufność i miłość gotowa do ofiar dla zbawienia dusz przez Niepokalaną, a zarazem troska o dobre postawienie sprawy. Trzech z nich to młodzi księża: jeden Rumun, drugi Włoch, a trzeci urodzony wprawdzie i wychowany w rumuńskim mieście Gałaczu, ale z ojca Polaka, a matki Rusinki – to o. Antoni Maria Głowiński.

Inni są klerykami jeszcze, mniej lub więcej zbliżonymi do uroczystego dnia kapłańskich święceń. I właśnie w celi jednego z nich odbywało się, za pozwoleniem przełożonych, to pierwsze posiedzenie Milicji. Kleryk ten – to Antoni M-a Mansi. Urodzony w Londynie, ale z włoskich rodziców, zdolny poeta, muzyk, dobrze władał językiem nie tylko ojczystym, ale i angielskim, francuskim, i klasyczną łaciną. Przede wszystkim zaś był wzorowym zakonnikiem. Działo się to dnia 16 października”. ■

Zostaw komentarz