Co złego jest w obchodzeniu Halloween? Co to jest zadośćuczynienie Bogu i bliźniemu (piąty warunek sakramentu pokuty)? Do kiedy będzie istniał czyściec?
Autor: o. Ryszard Koczwara (o. Ryszard Koczwara)
O. Stanisław Piętka – odszedł do Pana
9 listopada 2025 r. o godz. 18:30 odszedł do Pana o. Stanisław Maria Piętka OFMConv z klasztoru Niepokalanów Lasek. O. Stanisław ukończył 72 lata, przeżywszy 53 lata jako zakonnik i 46 lat jako kapłan...
Camino Levante dzień 42
Pierwszym przystankiem był mały bar w miejscowości, którą darzę sentymentem — to właśnie tam, podczas mojego pierwszego Camino, po ponad 600 kilometrach marszu, zepsuły mi się sandały, i tam je udało mi się naprawić.
Camino Levante dzień 41
Kiedy wszedłem w zalesione odcinki szlaku, zaczęli mnie mijać biegacze – dziesiątki, a potem całe setki. Jak się okazało, tego dnia odbywał się 50-kilometrowy bieg szlakiem św. Jakuba...
Camino Levante dzień 40
Chłód poranka szybko ustępował przed pierwszymi promieniami słońca, które nieśmiało zaczynały przecierać ciemne niebo. Wychodzenie nocą ma ten niezwykły urok, że człowiek nie widzi wysokości, którą ma przed sobą...
Camino Levante dzień 39
Około 7:06 wyszedłem z albergue w Sarria, jeszcze w lekkiej mżawce. Ulice pachniały wilgocią, a niebo — jakby zaspane po nocnym deszczu. Pierwsze kilometry były jak preludium do dnia...
Camino Levante dzień 38
Około dziesiątej chmury zaczęły się podnosić. W oddali zamajaczyła już Sarria — miejsce, które dla tysięcy pielgrzymów jest początkiem ich drogi, bo stąd do Santiago pozostaje dokładnie sto kilometrów.
Camino Levante dzień 37
O Cebreiro żegnało nas chłodem, wiatrem i nieustającym deszczem. Światło czołówki rozcinało ciemność, a po chwili dołączyła do mnie pątniczka z Korei – w milczeniu, krok za krokiem, przebijaliśmy się przez mgłę i las.
Camino Levante dzień 36
O 6:45, w towarzystwie pątniczki z Chile, wyszliśmy na szlak. Nad nami wisiało gęste niebo, zasnute chmurami — ani gwiazd, ani księżyca, tylko snop światła z czołówki, który przecinał mrok jak cienki promień nadziei.
Camino Levante dzień 35
Poranek w Ponferradzie zaczął się mokro. Jeszcze zanim słońce zdążyło przebić się przez ciężkie, jesienne chmury, z dachu albergue spływały pierwsze krople deszczu. Jeden z pielgrzymów wstał o szóstej...









