Drodzy Czytelnicy „Rycerza Niepokalanej”!

Drodzy Czytelnicy „Rycerza Niepokalanej”!

Jakiś czas temu zwrócił się do mnie Ojciec Prowincjał z propozycją, abym od stycznia 2021 roku objął stanowisko redaktora „Rycerza Niepokalanej”. Propozycja ta bardzo mnie zaskoczyła. Poprosiłem więc o parę dni do namysłu, mając świadomość, że jest to wielkie zadanie. Szukanie argumentów za i przeciw nie dawało mi pokoju ducha. I wreszcie przyszła myśl, której nie mogłem się oprzeć i która sprawiła, że zgodziłem się.
Uświadomiłem sobie, że jestem w wieku, w którym Ojciec Maksymilian kończył działalność apostolską i swoje ziemskie życie. W tym roku będziemy obchodzili 80. rocznicę Jego męczeństwa. Gdy umierał w obozie koncentracyjnym w Auschwitz, miał 47 i pół roku. Zostawił Niepokalanów, misje, całe dzieło wydawnictwa i „Rycerza Niepokalanej”. Przejmując odpowiedzialność redaktora naszego czasopisma, mam dokładnie 47 i pół roku. Mam poczucie, że zadanie, przed którym stoję, ma być kontynuacją tego, co zaczął i niesamowicie rozwinął Święty z Niepokalanowa. Nie jestem drugim Maksymilianem, ale jedno wiem i wierzę głęboko, że On będzie mnie wspierał w tym wielkim zadaniu, a Jego święta ręka czuwa i będzie czuwała nad tym dziełem. Mając tę świadomość, pragnę kontynuować dzieło Ojca Kolbego, wierząc, że „Niepokalana się wszystkim zajmie”.
Zmiana redaktora wiąże się z ponowną zmianą wyglądu graficznego i merytorycznej strony „Rycerza Niepokalanej”. Będę się starał, aby nasz miesięcznik nadal był pismem formującym świadomość katolicką i maryjną naszych Czytelników. Św. Maksymilian pragnął, aby to czasopismo stało się „organem Rycerstwa Niepokalanej”, czyli było skierowane do członków tego stowarzyszenia jako pismo propagujące ideał oddania się Niepokalanej. Marzył, by za Jej przyczyną dotarło do jak największej liczby osób. Pragnienie naszego Świętego jest i moim pragnieniem. Będziemy szukali nowych tematów i autorów, aby za pośrednictwem słowa pisanego w jak najlepszy sposób głosić chwałę Pana Boga, oddając wszystko w ręce Niepokalanej.
Niech Ona ma nas wszystkich w swojej opiece!

Zajrzyj do nas na FB