Listy od Czytelników

Listy od Czytelników

Podziękowania Najświętszej Maryi Pannie, św. Maksymilianowi i naszym świętym Orędownikom

Wydawnictwo Ojców Franciszkanów
wraz z Redakcją „Rycerza Niepokalanej” pragną podziękować
Księżom Proboszczom za zaproszenie i możliwość promocji
naszego miesięcznika w swoich parafiach. Gościli nas:

Ks. Proboszcz Marcin Sobiech,
par. pw. Trójcy Przenajświętszej w Burzynie,

Ks. Proboszcz Andrzej Jużko,
par. pw. św. Anny w Lubartowie,

Ks. Proboszcz Jerzy Abramowicz,
Parafia/Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łomży,

Ks. Proboszcz Jerzy Kołtun,
par. pw. Wniebowzięcia NMP w Biłgoraju,

O. Proboszcz Sebastian Bielski,
par. pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego w Łodzi,

Ks. Proboszcz Mieczysław Kucel,
par. pw. Trójcy Przenajświętszej w Stalowej Woli,

Ks. Proboszcz Stanisław Parzygnat,
par. pw. św. Marii Magdaleny w Poroninie,

O. Proboszcz Waldemar Ułanowicz,
par. pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Kaliszu,

Ks. Proboszcz Jan Makowski,
par. pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Piszu,

Ks. Proboszcz Jarosław Kołodziejczak
par. pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Kaliszu,

Ks. Proboszcz Paweł Pęczek,
par. pw. Najświętszego Sakramentu w Łodzi,

Ks. Proboszcz Krzysztof Maj,
par. pw. św. Maksymiliana Kolbego w Dąbrowicy.

Jeszcze raz dziękujemy za zaproszenie i ogromną życzliwość.
Bóg zapłać!

Za pośrednictwem „Rycerza Niepokalanej” pragnę podziękować Matce Bożej, św. Józefowi oraz wszystkim Świętym za wszystkie otrzymane łaski w moim życiu oraz za udane operacje. Matuchno Najświętsza, miej mnie i moje dzieci z rodzinami dalej w swojej opiece.

MARIA

Pragnę gorąco podziękować Matce Bożej Niepokalanej za uratowanie życia mojej córce. Jako noworodek zachorowała na gronkowca złośliwego. Przebywała wtedy w szpitalu w ciężkim stanie. Gorąco wówczas modliłam się do Matki Bożej o jej wyzdrowienie. Długie leczenie dało pozytywny rezultat. Wierzę, że stało się to za pośrednictwem Matki Bożej Niepokalanej. Obiecałam wtedy, że jeśli wyzdrowieje, publicznie podziękuję Matce Bożej. Serdecznie dziękuję.

HALINA

Składam publiczne podziękowanie Jezusowi Miłosiernemu, Matuchnie Niepokalanej i wszystkim Świętym za uzdrowienie nogi mojego męża. Leczył się pół roku
i bardzo cierpiał. Modliłam się i zamówiłam Mszę świętą w tej intencji. Dziękuję Niepokalanej za wszystkie łaski, za całą moją rodzinę.

RYCERKA NIEPOKALANEJ

Pragnę podziękować Matce Niepokalanej i Jezusowi Miłosiernemu za pomoc, opiekę dla mnie i całej rodziny. Wprawdzie to obiecałam już dawniej, ale piszę dopiero teraz, za co bardzo przepraszam. Mam już 72 lata, a przez całe życie często się do Niej uciekałam i nigdy mnie nie zawiodła. Życie moje nie było łatwe, ciężko pracowałam w gospodarstwie i dojeżdżałam do pracy 4 km przez 13 lat. Ale Matuchna miała mnie w opiece, a czytając „Rycerza Niepokalanej”, dostawałam dużo pociechy i dobrych rad. Za to bardzo Ojcom dziękuję, że zawsze są i dobrze służą. Prosiłam za chorego wnuka, o pracę dla córki i zięcia i zostałam wysłuchana. A gdy sama zachorowałam na kręgosłup, myślałam, że już nie będę chodzić. Ani szpital, ani rehabilitacja czy mocne zastrzyki nie pomagały. Prosiłam, żeby Matuchna Najświętsza znalazła kogoś, kto by mi pomógł.
I tak się stało. Pomógł pewien terapeuta, który starymi metodami likwidował stan zapalny i pomógł mi dojść do siebie. Teraz chodzę bez większego trudu i jeżdżę na rowerze. Ostatnio też byłam w szpitalu i ból wskazywał na inną chorobę. Okazało się, że to koronawirus, i znowu wyszłam obronną ręką. Nie rozwinął się bardzo, bo było to początkowe stadium, nie mam tak bardzo uszkodzonych płuc i serca. Nie nacierpiałam się tak bardzo jak inni ludzie, którzy zapadli na tę chorobę. Również za to bardzo dziękuję i za wiele, wiele innych łask. Mam jeszcze wiele próśb, ale ufam Bożemu Miłosierdziu i oddaję się opie­kę – ja i cała moja rodzina – Matuchnie Niepokalanej. Jestem wdzięczna za to wszyst­ko.

TERESA M.

Obiecałam Matce Najświętszej i Dobremu Bogu, że podziękuję w „Rycerzu Niepokalanej” za łaskę, o którą bardzo prosiłam, modląc się o zdrowie mojego wnuka. Mój wnuk we wrześniu ubiegłego roku przeszedł bardzo ciężką operację, po której były powikłania. Stan wnuka był bardzo ciężki, było zagrożenie życia. Dziękuję Matce Najświętszej za tę łaskę
i wiele innych, które otrzymałam w swoim życiu. Maryjo, opiekuj się całą naszą rodziną.

WDZIĘCZNA BABCIA ■

Zajrzyj do nas na FB