Słowa Ewangelii według Świętego Jana
W synagodze w Kafarnaum Jezus powiedział:
«Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem».
A wielu spośród Jego uczniów, którzy to usłyszeli, mówiło: «Trudna jest ta mowa. Któż jej może słuchać?»
Jezus jednak, świadom tego, że uczniowie Jego na to szemrali, rzekł do nich: «To was gorszy? A gdy ujrzycie Syna Człowieczego wstępującego tam, gdzie był przedtem? To Duch daje życie; ciało na nic się nie zda. Słowa, które Ja wam powiedziałem, są duchem i są życiem. Lecz pośród was są tacy, którzy nie wierzą».
Jezus bowiem od początku wiedział, którzy nie wierzą, i kto ma Go wydać. Rzekł więc: «Oto dlaczego wam powiedziałem: Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli nie zostało mu to dane przez Ojca». Od tego czasu wielu uczniów Jego odeszło i już z Nim nie chodziło. Rzekł więc Jezus do Dwunastu: «Czyż i wy chcecie odejść?»
Odpowiedział Mu Szymon Piotr: «Panie, do kogo pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego. A my uwierzyliśmy i poznaliśmy, że Ty jesteś Świętym Bożym».
Oto słowo Pańskie.
Komentarz do Ewangelii
Część uczniów, usłyszawszy naukę o Ciele i Krwi Pana Jezusa, gorszy się i decyduje już z Nim nie chodzić. A mówiąc dokładniej: decydują się już więcej Go nie słuchać, nie przyjmują Jego słowa, nie wierzą, iż są one duchem i życiem.
Pan zadaje więc pytanie, które kieruje bezpośrednio do Dwunastu: „Czy i wy chcecie odejść?” (J 6,67). Nie jest to pytanie rozpaczliwe, zadane w smutku po odejściu wielu uczniów, nie jest to próba zatrzymania Apostołów w chwili porażki. Możemy połączyć owo pytanie ze słowami: „Pośród was są tacy, którzy nie wierzą” (J 6,64). A może Jezus, kierując to pytanie do swych najbliższych towarzyszy, szczególnie ma na myśli Judasza, który „miał Go wydać” (J 6,71)? Jezus przecież wiedział o tym wcześniej. Stąd Jego pytanie domaga się wyznania wiary ze strony Dwunastu: „Czy w obliczu ludzi, którzy, jak widzicie, odchodzą ode Mnie, wybierają własne drogi, nie chcą przyjąć mojej nauki, także i wy pójdziecie za nimi, czy raczej pójdziecie za Mną?”.
Piotr wyznaje wiarę w Jezusa, także w imieniu pozostałych. Ale czy faktycznie Judasz mógłby w tym momencie szczerze podpisać się pod wyznaniem Piotra? Być może pytanie Pana jest ratunkiem dla zdrajcy, pomocą, próbą otrzeźwienia go, zawołaniem: „Co ty robisz? Gdzie krążą twoje myśli?
Na co chcesz się zdecydować?”.
Judasz nie odszedł po nauczaniu Jezusa w synagodze w Kafarnaum, pozostał w gronie Apostołów. Ale czy jego serce nadal tam było? Czy nie pozostał tylko ciałem, a jego myśli, wola, myślenie o przyszłości już opuściły Mistrza?
Może warto każdego dnia odpowiadać na pytanie Jezusa i wyznawać wiarę w moc Jego słowa, jednocześnie mówiąc jasno: „Panie, nigdzie się nie wybieram! Ja chcę iść za Tobą – i tylko za Tobą!”.