Po upływie szabatu, o świcie pierwszego dnia tygodnia przyszła Maria Magdalena i druga Maria obejrzeć grób. A oto nastąpiło wielkie trzęsienie ziemi. Albowiem anioł Pański zstąpił z nieba, podszedł, odsunął kamień i usiadł na nim. Postać jego jaśniała jak błyskawica, a szaty jego były białe jak śnieg. Ze strachu przed nim zadrżeli strażnicy i stali się jakby martwi.
Anioł zaś przemówił do niewiast: «Wy się nie bójcie! Gdyż wiem, że szukacie Jezusa Ukrzyżowanego. Nie ma Go tu, bo zmartwychwstał, jak zapowiedział. Przyjdźcie, zobaczcie miejsce, gdzie leżał. A idźcie szybko i powiedzcie Jego uczniom: „Powstał z martwych i oto udaje się przed wami do Galilei. Tam Go ujrzycie”. Oto, co wam powiedziałem».
Pośpiesznie więc oddaliły się od grobu, z bojaźnią i wielką radością, i pobiegły oznajmić to Jego uczniom.
A oto Jezus stanął przed nimi, mówiąc: «Witajcie!» One podeszły do Niego, objęły Go za nogi i oddały Mu pokłon. A Jezus rzekł do nich: «Nie bójcie się! Idźcie i oznajmijcie moim braciom: niech udadzą się do Galilei, tam Mnie zobaczą».
Komentarz do Ewangelii
Dziś przychodzę do grobu wraz z innymi kobietami, by namaścić Pana Jezusa wonnościami. Ale Jego tu nie ma. Grób jest pusty. Młodzieniec powiedział, że zmartwychwstał! Nie dociera to do mnie. Czasami prościej jest mi uwierzyć, że ktoś ukradł Boże Ciało. Bo wiara w Zmartwychwstanie zobowiązuje. Jeśli zdecyduję się zaufać Bogu, to uwierzę Panu we wszystko, w każde Słowo, także w godzinie mojej próby, gdy nic się nie układa, a On sam mówi „nie lękaj się”. Czy wierzę? Panie, prosimy, przymnóż nam wiary