Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza
Gdy Jezus przybył na drugi brzeg do kraju Gadareńczyków, wyszli Mu naprzeciw z grobowców dwaj opętani, tak bardzo niebezpieczni, że nikt nie mógł przejść tamtą drogą. Zaczęli krzyczeć: «Czego chcesz od nas, Jezusie, Synu Boży? Przyszedłeś tu przed czasem dręczyć nas?»
A opodal nich pasła się duża trzoda świń. Złe duchy zaczęły Go prosić: «Jeżeli nas wyrzucasz, to poślij nas w tę trzodę świń». Rzekł do nich: «Idźcie!» Wyszły więc i weszły w świnie. I naraz cała trzoda ruszyła pędem po urwistym zboczu do jeziora i zginęła w wodach.
Pasterze zaś uciekli i przyszedłszy do miasta, rozpowiedzieli wszystko, a także zdarzenie z opętanymi. Wtedy całe miasto wyszło na spotkanie Jezusa; a gdy Go ujrzeli, prosili, żeby opuścił ich granice.
Oto słowo Pańskie.
Komentarz do Ewangelii
Dzisiejszy fragment ewangelii jest przerażający. Oto pasterze – mieszkańcy miasta wybierają dobra doczesne , materialne zamiast duchowych . Zatroskani o swoje bogactwo, mówią do Jezusa aby opuścił miasto i On odchodzi ! Prosty gest Naszego Pana a ileż o Nim mówi. Jezus nie narzuca się nikomu. Szanuje naszą wolność, nasze wybory i decyzje . Cierpliwie czeka, pozwala nam upaść .
Pójście za Jezusem wymaga odwagi, determinacji i konsekwencji. Albo próbujesz i za Nim idziesz albo nie . Co wybierasz ? Ja mozolnie, mimo upadków, próbuję iść Jego śladami….
Panie Jezu proszę Cię byś zawsze mnie odnajdywał gdy tylko zgrzeszę, lub gdy życiowe burze oraz problemy codzienności „wypędzą” mnie na pustkowie. Przyjdź z mocą!