Umocnienie w godzinie próby

Dzisiejsza Ewangelia przepełniona jest miłością Ojca i Syna w Duchu Świętym do nas. I wielką nadzieją, że w trudach naszego życia nie zostaliśmy sami. Pan Jezus dał nam Swojego Ducha, Pocieszyciela, który będzie z nami zawsze. Będzie się o nas troszczył i będzie umacniał nas w wierze w godzinach próby, bo takie nadejdą. Bo taki jest świat. Świat, który niszczy i zabija. Ogołaca z wartości, obciąża sumienia, pod pretekstem niesienia ulgi i pomocy wbija nóż w plecy.

Jak radzę sobie w godzinie próby? Czy staram się sama stawić czoła niepowodzeniom i skupiam się na własnym cierpieniu, złoszczę się, popadam w rozpacz? Czy jednak potrafię w tej trudnej, wyjątkowej chwili, w której mogę otrzymać ogrom łask z Nieba, poprosić Pocieszyciela o pomoc, o umocnienie, o działanie? Czy stać mnie na to, by oddać Panu Bogu wszystko i błogosławić Go także za to, co nie idzie po mojej myśli?

Najświętsza Maryjo Niepokalana, Przybytku Ducha Świętego, módl się za nami, byśmy w każdej godzinie naszej próby pokładali ufność w Panu i wierzyli, że tam, gdzie kończą się nasze możliwości, zaczyna się Boża łaska i moc.