Maj w tym miesiącu, szczególnie dużo myślę o roli kobiety na świecie. Maj kojarzy mi się z wiosną, rozkwitającymi pąkami jabłoni, odgłosem śpiewu ptaków, słonecznymi dniami. Maj kojarzy mi się z Maryją, kobietą która ma zawsze wiosnę w sercu. Niewiastą, która ofiarowała życie Bogu, doskonale realizując Jego plan. Każda z nas, może pójść jej śladami. Może zacząć słuchać Ducha Świętego i powiedzieć Bogu tak!  Do czego zatem zostałyśmy powołane? Czy w życiu mamy jakąś misję…?

Kiedyś usłyszałam, że niewiasta to słowo nieprzypadkowe, samo w sobie zawiera pewien kierunek, nadany właśnie  kobiecie. Niewiasta z języka hebrajskiego  oznacza Ewę, pierwszą kobietę, która została stworzona z żebra Adama, aby być mu towarzyszką. Bóg pierwsze słowa jakie skierował do nich w Edenie brzmiały: „Bądźcie płodni i rozmnażajcie się”.

Serce bije mi mocniej, kiedy o tym myślę. Już tłumaczę te zdumiewająca analogię. Mianowicie- Bóg, jako dawca życia stworzył mężczyznę, a później niewiastę, po to, aby właśnie oni mogli ,,wyręczyć” Go w misji tworzenia świata.

Zostali powołani do tego, aby  dawać życie, przedłużać je, aby rodzić i mieć udział wychowaniu i działaniu nowego człowieka. Nie takiego samego jak ja! Nie! Innego!  To tak jakby mieć część świata w zasięgu ręki, nadawać mu nowy kształt, rytm, nowe znaczenie!

To niesamowite, że Bóg powierzył nam(ludziom) tak wyniosłą rolę! Oznacza to, że mamy udział w Królestwie Bożym tu na ziemi. Rozczula mnie do głębi to zadanie. To właśnie Kobieta ma szczególne umiejętności związane z rodzicielstwem. Troska, opiekuńczość, podzielność uwagi, zadaniowość, zdolność do poświęceń  i wiele, wiele innych. Te niby zwykłe, przyziemne umiejętności nadają kobiecie animuszu, jednocześnie pozwalają jej realizować misję tworzenia świata, który przepełniony jest miłością, cudowną bo bezinteresowną. Do dziecka, do męża, rodziny, bliźniego. Na wzór Maryi kobiety mogą realizować się na wielu płaszczyznach, nie mam na myśli tylko misji rodzicielskiej. W wielu aspektach życia możemy stworzyć coś nowego i pięknego, właśnie dzięki tej miłości bezinteresownej, którą posiadamy i przechowujemy w głębi naszego serca, którego dawcą jest Bóg.