RYCERZ IDEAŁU ZA DRZWIAMI NIE ZOSTAWIA – CZĘŚĆ XIV

Ja: Średniowieczne pieśni i opowiadania, choćby te sztandarowe, jak: Pieśń o Rolandzie, Legendy o Rycerzach Okrągłego Stołu, Poemat o Cydzie, Pieśń o Nibelungach, które kształtowały wiele pokoleń rycerzy, ukazywały szereg idealnych postaw i cech rycerskich. Ten ideał nie tylko im przyświecał, ale stawał się treścią ich przysięgi i był przedkładany ponad inne wartości materialne.

Rycerz: Ciągle ci muszę przypominać, abyś pohamował swą fascynację. Model idealnego rycerza – tak doskonałego, że nieosiągalnego – z trudnością (jeżeli w ogóle był wcielany) wpisywał się w konkret życia nawet owych rycerzy. Przedstawiany idealny wzór pozostawał jednak (może i wyłącznie) w sferze fikcji literackiej. Jednakże nie znaczy to, aby o nim nie rozmawiać. Prawdziwa rycerskość to nie idealny świat, to świat formowany według ideału.

Ja: Ale pomarzyć można. Ożywienie świata bohaterów i cnót pomaga także dzisiaj wielu dotkniętym mozołem życia czy doświadczanym trudem własnych wyrzeczeń nie tylko oczekiwać przyszłej nagrody, ale ubarwić i ożywić ich egzystencję. Takie marzenie o pięknie i szczęściu może stać się motorem do próby urzeczywistniania tego (choć „wymyślonego”) świata. Taki marzyciel żywi przecież przekonanie, że może udoskonalić siebie i otoczenie na miarę owych bohaterskich rycerzy. Czy nie to czynię w moich solilokwiach o rycerzu nie z tej bajki?

Rycerz: Widzę, że przygotowałeś się do rozmowy i przeczytałeś fragmenty książki ską­d-inąd poważanego znawcy tematu, jakim jest Johan Huizinga. Faktycznie, autor – mimo że uważa naśladownictwo idealnej przeszłości za iluzoryczne – dostrzega jednak, że marzenie o minionej doskonałości uszlachetnia życie i jego formy, napełnia je pięknem i na nowo, także etycznie, może je kształtować. Ale nie o tym nam dyskutować. Przyglądasz się nie idealnemu rycerzowi, ale Niezwykłemu Rycerzowi z krwi i kości, podpatrując przez pryzmat Jego słów i świadectw Jego prawdziwe życie, potwierdzone złożeniem najwyższej ofiary. Zapytaj więc siebie, skąd Mu się to brało, skąd czerpał siły, dlaczego Jego busola zawsze wskazywała właściwy kierunek.

Ja: Pamiętam, jak na naszym spotkaniu jeden z braci przywołał referat wygłoszony w Warszawie w dniu Rycerstwa Niepokalanej w 2017 roku przez o. Paulina Sotowskiego OFMConv, cenionego znawcę tematyki kolbiańskiej. W jednym z punktów prelegent zauważył, że termin „ideał” wpisuje się głęboko w język Ojca Kolbego i zarazem całego Rycerstwa Niepokalanej. Zwłaszcza po powrocie z Japonii starał się On ożywić u swoich braci, a przez nich u innych rycerzy i rycerek, ducha Rycerstwa Niepokalanej. Dla tego celu napisał, wygłosił i opublikował konferencję pod znamiennym tytułem: Nasz ideał
(Pisma, 1109).

Ten i inne teksty czytaj dzięki prenumeracie

Zajrzyj do nas na FB