Wizerunek Matki Bożej w stanie błogosławionym, która w uniesionych dłoniach trzyma złamane strzały gniewu Bożego, powstał w 1410 roku w mieście Faenza we Włoszech. W dowód wdzięczności za uratowanie mieszkańców przed zarazą namalowano obraz według wizji, której doznała Joanna a Costumis podczas modlitwy błagalnej w czasie epidemii. Urodzony
w okolicach Faenzy ks. Hiacynt Orselli, rektor pierwszego konwentu Pijarów na ziemiach polskich, zlecił namalowanie wizerunku Madonny na wzór obrazu z Faenzy z przeznaczeniem na ołtarz kościoła Ojców Pijarów w Warszawie. W wigilię Zwiastowania Pańskiego 24 marca 1651 roku obraz był intronizowany w tej świątyni i oficjalnie zaprezentowany ludowi stolicy. W 1652 roku Warszawa została dotknięta dżumą. Na wzór modlitw podczas zarazy w Faenzy, z inicjatywy ks. Orsellego, magistrat miasta zarządził szczególne modlitwy przebłagalne przed wizerunkiem Matki Bożej, niosąc obraz wzdłuż wewnętrznych murów miasta, a po cudownym ustaniu epidemii podjął uchwałę, w której ogłoszono Matkę Bożą Łaskawą Patronką miasta Warszawy. Włodarze miasta udekorowali wizerunek Matki Bożej Łaskawej wotywną koroną. Jednocześnie powierzono Jej opiekę nie tylko nad stolicą Rzeczypospolitej, lecz także nad całym Królestwem Polskim, obwołując Maryję Strażniczką Polski.
1 kwietnia 1656 roku w katedrze lwowskiej miała miejsce uroczysta intronizacja Bogarodzicy na tronie Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Jan II Kazimierz złożył przed obrazem Maryi Łaskawej insygnia swojej władzy, berło i koronę, i odczytał akt intronizacji, w którym zrzekł się władzy monarszej, przekazując ją Bogarodzicy. Od tej chwili Maryja stała się Królową Polski.
Matka Boża Łaskawa odegrała bardzo ważną rolę w historii Polski. Jej dwukrotne publiczne ukazanie się wojskom bolszewickim w Ossowie i Wólce Radzymińskiej pod Warszawą (14 i 15 sierpnia 1920 roku) było punktem zwrotnym Bitwy Warszawskiej, którą Lord Edgar Vincent D’Abernon uznał za 18. decydującą bitwę w dziejach świata. Wydarzenie to znane jest jako Cud nad Wisłą, które w artystycznej wizji przedstawił w 1930 roku Jerzy Kossak.
W 1958 roku w sowieckim miesięczniku „Technika Młodzieży” („Техника Mолодёжи”, nr 7, s. 43) ukazał się artykuł pt. „Cuda” optyczne (Оптические „чудеса”),
w którym zamieszczono rycinę przedstawiającą objawienie Matki Bożej pod Warszawą w 1920 roku, z następującym podpisem: „Cud! Obraz na niebie! – krzyczeli zdumieni białopolscy żołnierze, ujrzawszy na chmurach projekcję Częstochowskiej Madonny”. Podpis zawiera dwie nieprawdy. Po pierwsze, to nie Polacy, lecz tylko bolszewicy widzieli na niebie Bogarodzicę, a po drugie – była to Matka Boża Łaskawa. Autor artykułu (dr nauk ekonom. R. Nowicki) przekonuje młodego czytelnika, że w 1914 roku w augustowskich lasach Rosjanie pokazali swoim żołnierzom obraz Matki Bożej Kazańskiej, a w 1920 roku pod Warszawą Polacy wyświetlili obraz Matki Bożej Częstochowskiej, stosując ten sam trik z wykorzystaniem reflektora lotniczego, oświetlającego nocne obłoki. Należy zauważyć, że 14 sierpnia 1920 roku Matka Boża Łaskawa ukazała się nie w nocy, lecz w dzień, w chwili, gdy kapelan ks. Ignacy Skorupka z krzyżem uniesionym do góry heroicznie poderwał do walki polską młodzież z Legii Akademickiej. Poza tym, niemożliwym jest wyświetlenie slajdu na chmurze w taki sposób, aby obraz był widoczny tylko dla jednej strony frontu, czyli w 1914 roku dla własnej armii (rosyjskiej), a w roku 1920 dla armii przeciwnika (bolszewickiej). A zatem, interpretacja powyższych objawień przez ekonomistę Nowickiego jest absolutnie fałszywa. Jednak, z drugiej strony, wbrew intencjom autora i jego ateistycznych mocodawców, artykuł ten potwierdza fakty, że żołnierze rosyjscy w 1914 roku pod Augustowem i bolszewiccy w roku 1920 pod Warszawą rzeczywiście widzieli Matkę Bożą.