Skryć się w mieście ucieczki

Poranki bywają naprawdę trudne. Czasem niełatwo wstać, niekiedy jeszcze trudniej o pogodę ducha; próbujemy się jakoś wzmocnić, postawić na nogi. Jak dobrze zacząć ten dzień?
Niektórzy szybko piją kawę, innych mobilizuje gimnastyka, jeszcze inni zerkają na najnowsze wiadomości.
A może na początku dnia także Godzinki o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny? Możemy je przyjąć jako wsparcie naszego poranka, przynajmniej czasem spróbować.

Słowa tej modlitwy upoważniają nas do wołania o wsparcie, mamy prawo wzywać Niepokalaną, by właśnie teraz, właśnie Ona przybyła nam ku pomocy i wyrwała nas z mocy potężnych nieprzyjaciół. To bardzo ciekawa sprawa. Godzinki zachęcają nas do proszenia o pomoc Maryi bez żadnych wstępnych warunków, nawet bez wyjaśnień. Zanim zaczniemy rozważać, dlaczego jest nam ciężko i czy może sami się pogubiliśmy, najpierw możemy zacząć od wzywania miłościwej Pani ku pomocy. Będzie to bardzo dobry początek dnia. Zacznijmy czasem nasz dzień od myślenia o Niepokalanej, śpiewania dla Niej.
Przyjaciółka Boża przyjmie nas i będzie prowadzić na pewno tam, gdzie czeka na nas miłość i miłosierdzie Trójcy Świętej, ponieważ Ona, Nieskalana, jest największą nieprzyjaciółką wszelkiego zła. Tradycja i doświadczenie Świętych potwierdzają nam wielką moc Maryi, Jej niezależność od zła, Jej wielką odporność na pokusy zła, Jej wolność od grzechu. Dlatego Godzinki przypominają nam jedną z ważnych prawd wiary: z woli Bożej władza piekielnych mocarzów zatrzymała się przed Maryją. Bóg Ojciec, który każdego z nas przygotowuje do naszego powołania, w sposób szczególny przygotował także do niezwykłego powołania samą Pannę, wybraną na Matkę Syna Bożego.
Tę moc i niezależność Niepokalanej podkreślają nam szczególnie Wezwania i porównania, przekazane nam w Nonie. Zmęczeni, osłabieni, nieporadni, możemy wzywać Nieskalaną, niezwyciężoną Patronkę.
Oczywiście całe Godzinki o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny możemy śpiewać wcześnie rano, był to częsty zwyczaj w ciągu stuleci; możemy też śpiewać w drodze, jak to często praktykowano. Jeśli jednak ktoś miał możliwość podzielić Godzinki na cały dzień, modlitwy przewidziane w Nonie śpiewano po godzinie 15.00, a więc w porze dnia, gdy zazwyczaj ludzie słabną.
Właśnie wtedy w śpiewie Nony wzywana jest Maryja, jak określa staropolski termin, użyty w Hymnie Nony – jako mężna Białogłowa. To określenie znane nam z Księgi Przysłów, z końcowego Hymnu pochwalnego, który, jak wyjaśniał przekład łaciński, przedstawia mulier fortis, Kobietę mocną. Dlatego obrazem Niepokalanej, zwyciężającej zło, jest także Judyt wojująca, której wiara, mądrość, odwaga pokonały wroga narodu i jego wojska, stojące już pod murami. Gdy inni mieszkańcy miasta obawiali się przeważających sił wroga, oblegającego miasto, Judyta, wierząca w moc Boga, miała także odwagę prosić Go o pomoc i współdziałać z Nim, ryzykując własne życie. Gdy mężczyźni dowodzący obroną oblężonego miasta bali się tak bardzo, że byli gotowi bardzo szybko się poddać, tylko Judyta umiała ich powstrzymać i sama przejąć odpowiedzialność, wierząc w opiekę Opatrzności.
Obraz mocy i wolności Nieskalanej Maryi Panny od zła przybliża nam też wezwanie Jej jako wieży Dawidowej – tak nazywali Ją mistycy średniowieczni, nawiązując także do Pieśni nad Pieśniami, opisując szyję oblubienicy: „zbudowana solidnie nad całą warownią, zawieszone na niej tysiące tarcz i cała broń wszystkich wojowników” (Pnp 4,4). Przyjęcie tych wersetów jako bliskich opisowi Najświętszej Panny dobrze podkreśla Jej wewnętrzną siłę, przygotowanie do życia, umiejętność Jej zachowania w trudnych sytuacjach zagrożenia duchowego, odporność na ataki zła.
Jerozolima była wyposażona w wiele wież obronnych, ale za najwspanialszą uznawano wieżę Dawidową, która zabezpieczała Syjon – tam właśnie znajdowała się rezydencja króla Dawida i przybytek Pański, a później świątynia Salomona. Porównano więc Niepokalaną, wolną od zła do niezwyciężonej fortecy, broniącej przed wrogami.
Ufano strażnikom na wieży, stale czuwającym, gotowym ostrzec przed nadchodzącym niebezpieczeństwem; by jednak byli skuteczni, trzeba było rzeczywiście ich słuchać, nadsłuchiwać ich głosu. Godzinki uktazują nam Maryję jako bastion wiary, Obrończynię i mocną Strażniczkę, którą możemy prosić o nasze wzmocnienie w słabszych chwilach, słuchać Jej ostrzeżeń i wskazówek. To Ona, jak wieża Dawidowa, widzi dalej, rozumie więcej, przypomina nam o obecności Boga, który zna nas, przenika nas i strzeże, jak zapewnia psalmista: „Ty jesteś dla mnie obroną, wieżą warowną przeciwko wrogowi”
(Ps 61,4).
Bardzo ciekawe i zobowiązujące jest wezwanie Najświętszej Patronki jako miasta ucieczki. Jak wiele obrazów i symboli w Godzinkach o Niepokalanym Poczęciu Naj-
świętszej Maryi Panny, także to określenie nawiązuje do Ksiąg Starego Testamentu. Prawo i zwyczaje Izraela przewidywały sytuacje winy nieumyślnej i wskazywały ewentualne rozwiązanie. Już Mojżesz wskazał możliwość ucieczki tym, którzy przypadkiem, nieumyślnie stali się zabójcami. Tradycja wskazywała miasta, które miały przywilej dawania schronienia takim osobom, specjalnie zaznaczano drogi do nich i dbano, by były przejezdne. Starszyzna miasta ucieczki słuchała prośby i historii proszącego i mogła wyrazić zgodę na jego pobyt w mieście; od tej pory winowajca mógł mieszkać i pracować w mieście, bezpieczny, póki nie opuszczał granic miasta i żył zgodnie z jego prawami (Lb 35,27).
Śpiewając słowa Nony, pozdrawiamy i wzywamy Maryję jako miasto ucieczki, a więc nie ukrywamy naszych win, nie bagatelizujemy naszych grzechów, nie negujemy skutków naszego zachowania, nie szukamy usprawiedliwienia – stajemy w prawdzie, prosząc o łaskawe przyjęcie. Maryja może nas przyjąć do Siebie, zaprosić do zamieszkania u Niej i wskazać nasze nowe, dobre miejsce przy Sobie. To jednak oznacza, że przyjmiemy prawa, które Ona nam daje, Jej upomnienia, Jej sposób życia, skoro chcemy mieszkać u Niej, w mieście ucieczki. Obiecujemy uczyć się Jej ducha modlitwy – uwielbienia Boga w Magnificat, rozważać Jej życie z Jezusem, Jej drogę z Synem Bożym, jak to określił św. Jan Paweł II, Jej trudną pielgrzymkę wiary.
Godzinki o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny to zapis osobistych doświadczeń, tajemnic i przeżyć wielu pokoleń, zapisany w obrazach biblijnych, skrótach myślowych, pięknych przenośniach, tajemniczych symbolach. Jeśli damy sobie trochę czasu, staną się dostępne także dla nas.
Możemy przyjąć Godzinki jako czas osobistego spotkania z Bożą Rodzicielką – to prezent od Tradycji Kościoła także dla nas. Może to być nasz czas poznawania Jej i zbliżania się do Niej, ale także czas poznawania nas samych przy Niej – bezpiecznie, bo przy Niej. Może być to wcześnie rano, kiedy dopiero zbieramy siły na cały dzień, kiedy jeszcze nie wiemy dokładnie, co się przydarzy, i wzywamy Wieżę Dawidową, by nas strzegła, chroniła i ostrzegała przed wypadkami, upadkiem z naszych słabości. Ale może to być także wieczorem, gdy kończymy dzień i chcemy go zakończyć przy Niej, pragnąc schronić się w Mieście Ucieczki – i zamieszkać w Nim, przy Niej.

Ten i inne teksty czytaj dzięki prenumeracie

Zajrzyj do nas na FB