W Starym Testamencie pojęcia czystości i nieczystości są integralnie związane z kultem i jego sprawowaniem.
W Nowym Testamencie zostają przeniesione na nowy poziom i ściśle związane z moralnością. To przejście, zapoczątkowane w Starym Testamencie, odzwierciedla tożsamość Jezusa Chrystusa.
Jego nauczanie i posłannictwo są ukierunkowane przede wszystkim ku wewnętrznej przemianie ludzkiego serca i sumienia, która skutkuje zaistnieniem „nowego człowieka”.
Czystość i nieczystość
w Starym Testamencie
Stary Testament zna i ceni wartość czystości. Chodzi jednak o czystość rytualną, której przeciwieństwo stanowi nieczystość. „Czysty” i „nieczysty” to terminy, które oznaczają pozytywną albo negatywną kondycję osób, a także przedmiotów, wymaganą lub niedopuszczalną podczas oddawania czci Bogu. Troska o czystość rytualną stoi
na straży właściwego praktykowania wiary
w Boga, odróżniając tym samym Izraelitów od pogańskich sąsiadów. Ponieważ nieczystość sprzeciwia się świętości, dlatego musi być wykluczona. Może ona powstać z przyczyn naturalnych, jak rozmaite uwarunkowania związane z cielesnością, albo z grzesznych sytuacji i wyborów. Nie było zachęt do czystości rozumianej jako castitas, czyli trwała wstrzemięźliwość płciowa i dziewictwo.
Rozporządzenia dotyczące czystości i nieczystości rytualnej zawarte w Księdze Kapłańskiej 11 – 15 mają wytłumaczenie racjonalne. Znajdują w nich wyraz wymagania higieniczne, dotyczące obojga płci (rozporządzenia dotyczące współżycia seksualnego, chorób i schorzeń wenerycznych i skórnych), kobiet (menstruacja i czas połogu), troski
o zdrowie i dobre samopoczucie (obowiązek mycia rąk przed posiłkiem, rozporządzenia pokarmowe i dotyczące odzieży), ochrona przed epidemią (zakaz kontaktu ze zwłokami i padliną, rozporządzenia dotyczące domostw). Wszystkie traktują życie i zdrowie jako wielki dar Boży, który ma sprzyjać
oddawaniu należnej Mu czci.
Wykroczenia przeciw czystości rytualnej mogą być świadome albo nieświadome. Są skutkiem zaniedbania, lekceważenia sfery sakralnej lub rezultatem przypadkowych zdarzeń. O ile jednak nieczystość może być sprawą przypadku, o tyle odzyskanie czystości zawsze wymaga naprawy, która opiera się na świadomej decyzji dochowania wierności Bogu. Nie ogranicza się do sfery zewnętrznej, lecz potrzebuje nawrócenia i przemiany wewnętrznej. W kulcie nie chodzi bowiem tylko o nieskalaną wartość zewnętrznych ofiar, lecz o właściwe nastawienie serca, wyrażające dobre usposobienie człowieka. „Serce” wyraża całą jego postawę i charakter. Wspaniały liturgiczny hymn, który towarzyszył wstępowaniu wiernych do świątyni jerozolimskiej, zawiera słowa:
„Kto wstąpi na górę Pana,
kto stanie na Jego świętym miejscu?
Człowiek o rękach nieskalanych
i o czystym sercu,
który nie skłonił swej duszy
ku marnościom i nie przysięgał fałszywie.
Taki otrzyma błogosławieństwo od Pana
i zapłatę od Boga, Zbawiciela swego.
Takie jest pokolenie tych, co Go szukają,
co szukają oblicza Boga Jakubowego”
(Ps 24 (23),3-5).
Warunkiem czystości serca jest „szukanie Boga”. Ten motyw powtarza się często w nauczaniu proroków, którzy w taki sposób określają postawę wobec Boga, odwzajemniającą to, że Bóg nieustannie „szuka” człowieka. Znalezienie Boga i Jego bliskość chronią przed złem oraz sprzyjają osiąganiu świętości.
Pierwszy człon szóstego Błogosławieństwa ma na względzie hoi katharoi tē kardia, „czystych sercem”. Kładzie nacisk na to,
co wewnętrzne. Benedykt XVI wyjaśnia: „Organem umożliwiającym nam widzenie Boga jest serce. Sam rozum nie wystarczy. Żeby człowiek mógł doświadczyć Boga, konieczne jest współdziałanie wszystkich władz jego egzystencji. Wola musi być czysta, wcześniej musi też być oczyszczona afektywna głębia duszy, wyznaczająca kierunek rozumowi i woli. Przez «serce» rozumieć należy właśnie to wewnętrzne współdziałanie postrzegawczych władz człowieka, dla którego istotne jest też harmonijne powiązanie duszy i ciała, składające się na całość stworzenia zwanego «człowiekiem»” (Jezus z Nazaretu, cz. I, s. 87).