Listy od Czytelników

Listy od Czytelników

Podziękowania Najświętszej Maryi Pannie, św. Maksymilianowi i naszym świętym Orędownikom

Wydawnictwo Ojców Franciszkanów Niepokalanów wraz z Redakcją „Rycerza Niepokalanej” pragną podziękować Księżom Proboszczom za zaproszenie i możliwość promocji naszego miesięcznika w swoich parafiach.
Gościli nas:

Ks. Proboszcz Jacek Dąbek, par. pw. św. Maksymiliana M. Kolbego w Wolicy-Tokarni,

O. Proboszcz Radosław Tomczak OFMConv,
par. pw. św. Antoniego Padewskiego i św. Jana Chrzciciela w Łodzi Łagiewnikach,

O. Proboszcz Zdzisław Beń OFMConv, par. pw. św. Maksymiliana M. Kolbego w Siedlcach.

Jeszcze raz dziękujemy za zaproszenie i ogromną życzliwość. Bóg zapłać!

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze Dziewica.
Pragnę bardzo podziękować Matce Najświętszej, św. Józefowi, św. Judzie Tadeuszowi, św. Charbelowi i wielu innym Świętym za wysłuchanie moich próśb
i wstawiennictwo u Pana Boga. Było ich bardzo dużo w moim życiu, bo przeżyłam już 81 lat. Dziękuję również Personelowi Me­dycznemu na Oddziale Ortopedycznym w Łańcucie za opiekę
i pomoc. A Ciebie, Matko Najświętsza,
i św. Józefie, proszę o dalszą opiekę.

KRYSTYNA
Od kiedy zawierzyłem moje życie Matce Bożej, upływa ono bez większych problemów, co jest niezwykłe zwłaszcza w tych ciężkich czasach już XXI wieku, w którym to jest ogrom zazdrości i nienawiści. Gdy tylko mam jakieś większe kłopoty, to zaraz biegnę przed kapliczkę, którą wystawiłem koło domu, jak tylko się ożeniłem. Przy niej odmawiam Różaniec. Niedługi czas później problemy rozwiązują się bez większego wysiłku z mojej strony (rozwiązuje je Matka Boża). Chciałem napisać też, że ilekroć zwracam się o pomoc do Matki Bożej, to Ona nigdy mi tej pomocy nie odmawia i zawsze wyprasza mi u swojego Syna potrzebne
łaski, za co jestem Jej ogromnie wdzięczny, co też wyrażam modlitwą różańcową. Proszę Cię, Matuniu, wypraszaj mi nadal błogosławieństwo u swego Syna, gdyż On Tobie niczego nie odmówi, a Ty to błogosławieństwo przekazujesz mi, co widzę i czuję.

WDZIĘCZNY JAN

Matko Najświętsza, spełniając obietnicę, pragnę z całego serca podziękować Ci za łaski, którymi obdarzasz moją rodzinę, za opiekę nad moim synem, że w trudnych chwilach miałaś go w swej opiece. Dziękuję św. Ojcu Pio, Słudze Bożemu o. Wenantemu i innym Świętym, do których modlę się o łaskę pracy – i proszę o dalsze błogosławieństwo i opiekę nad całą rodziną.

NIEGODNA CZCICIELKA

Szczęść Boże! Pragnę złożyć Matce Najświętszej podziękowanie za opiekę nad naszą rodziną. Szczególnie nad mężem, który uległ wypadkowi, spadając z drabiny. Złamał sobie kręgosłup i pękła miednica. Okropny ból, żadne leki nie pomagały. Była obawa, że będzie problem z chodzeniem. Wiem, że to Maryja uprosiła u swego Syna, że po siedmiu miesiącach mąż chodzi, co prawda o kuli, ale chodzi. Czuje jeszcze ból przy wstawaniu. Wiem, że Maryja będzie przy nim. Dziękuję też św. Józefowi i ks. Dolindo Ruotolo, których proszę o wstawiennictwo u Maryi. Z czcią i pokorą serca dziękuję Dobremu Bogu za wysłuchanie próśb. Proszę jeszcze o dar pojednania się z Bogiem i między sobą dla moich dzieci.
Wiem, że Maryja mi pomoże i doczekam się, że moje dzieci będą uczestniczyły
w niedzielnych Eucharystiach. Za wszystko dziękuję.

MARIA TERESA

Chciałam złożyć świadectwo uzyskania łaski ukończenia studiów. Modliłam się do Rany Ramienia Pana Jezusa, Matki Bożej od Cudownego Medalika, Świętych: Antoniego, Jana z Dukli i o. Stanisława Papczyńskiego. 13 kwietnia, w dzień świętoantoniański, w Rodzinie Antoniańskiej miałam wyznaczony termin egzaminu dyplomowego. Egzamin zdałam na 5. Czułam obecność Ducha Święte­go, odpowiadając na pytania Komisji.
Modliłam się też Litanią z obietnicami do Ducha Świętego. Przez ten czas czułam opiekę Pana Jezusa, Matki Bożej, św. Antoniego i innych Świętych, których prosiłam o orędownictwo przed Panem Bogiem.

ANNA MARIA

Kochana Mateńko Niepokalana i św. Ojcze Maksymilianie, z serca dziękuję za wstawiennictwo, za łaskę życia i zdrowia mojego wnuka i córki Dominiki.
Lekarze sugerowali, aby dokonać aborcji, bo dziecko zagraża życiu matki. Maksymilian urodził się 20 września – w święto Matki Bożej Bolesnej, w ósmym miesiącu ciąży, całkowicie zdrowy. Niech będzie Bóg uwielbiony za cud życia i obrony przed za­bójstwem!

WDZIĘCZNA RYCERKA URSZULA
Piszę do Waszej Redakcji, by w szczególny sposób podziękować Maryi Niepokalanej, św. Józefowi, św. Ojcu Maksymilianowi i wszystkim Świętym, do których zanosiliśmy modlitwy o uzdrowienie mojego męża Andrzeja. Pięć lat temu 19 marca, w święto św. Józefa, mąż dostał zawału serca. Pomoc przybyła natychmiast i okazało się, że cztery żyły są kompletnie zatkane, w związku z tym operacja jest konieczna. Wyznaczono termin na 8 maja. Maryja tak się nim opiekowała, że operowało go dwóch lekarzy. Operacja trwała bardzo długo, lekarze jednak nie zdążyli wymienić czwartej żyły, ponieważ znajdowała się w bardzo skomplikowanym miejscu. Najważniejsze, że mąż czuł się dobrze i szybko wrócił do zdrowia.
Teraz Andrzej mówi, że dostał drugie życie, i pragnie wynagrodzić Matce Boga i wszystkim Świętym za ten dar poprzez uczestnictwo w Ekstremalnych Drogach Krzyżowych, modlitwach za grzeszników. Nadmieniam, że prawie cała nasza rodzina należy do Rycerstwa Niepokalanej w naszej parafii.
Boże w Trójcy Jedyny, kochana Matko Boga i nasza oraz Święci: Ojcze Maksymilianie, Józefie, Charbelu, Janie Pawle II, Siostro Faustyno, Ojcze Pio, Rito – dziękujemy za każdy dzień naszego życia, za wszystkie łaski dane nam, niegodnym. Z Bogiem.

GENOWEFA

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! Wywiązując się z obietnicy, pragnę uwielbić Wszechmoc i Miłosierdzie Boga w Trójcy Świętej Jedynego, który wysłuchał całonocnej modlitwy, zanoszonej przez pośrednictwo Niepokalanej, z pomocą bł. ks. Jerzego Popiełuszki
i innych Świętych, wówczas gdy zachorował mój mąż.
Jestem zawierzona w niewolę miłości Panu Jezusowi przez Serce Maryi.

WDZIĘCZNA
RYCERKA NIEPOKALANEJ

Pragnę podziękować Matce Bożej za pielgrzymkę pieszą na Jasną Górę. Prosiłam Matkę Bożą, abym mogła dojść ze swoimi intencjami, bo w zeszłym roku astma mi nie pozwoliła. Matka Boża wysłuchała mojej prośby, ponieważ bardzo lekko mi się szło. Po zakończonej pielgrzymce ta moja dolegliwość powróciła, ale i tak jestem ogromnie wdzięczna.

CZYTELNICZKA

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! Chciałabym z całego serca podziękować na łamach „Rycerza” za łaskę zdrowia, za wstawiennictwem ukochanego Ojca Świętego Jana Pawła II, oraz trzeźwość
w rodzinie. Dziękuję Matce Bożej i Panu
Jezusowi za wszystkie łaski.

WDZIĘCZNA CZCICIELKA,
EWA Z TARNOBRZESKIEGO ■

Zajrzyj do nas na FB