Modlitwa o świętość kapłanów

„Jakże święty, sprawiedliwy i godny powinien być ten, który rękami dotyka, sercem i ustami przyjmuje i innym do spożywania podaje Pana”
(św. Franciszek z Asyżu).

W sobotę, 29 kwietnia 2023 roku w Niepokalanowie odbędzie się Spotkanie Apostolatu „Margaretka” oraz wspólnot i osób modlących się za kapłanów.
Takie spotkania odbywają się od sześciu lat dla uczczenia święceń kapłańskich św. Ojca Maksymiliana Marii Kolbego. Pierwsze odbyło się w roku 2018, w ich 100. rocznicę. Każdego roku, w ostatnią sobotę kwietnia, liczni wierni przybywają do Grodu Maryi, aby modlić się o świętość dla swoich kapłanów.
Św. Ojciec Maksymilian wzrastał w atmosferze czci i szacunku dla kapłaństwa. Jego rodzice, Juliusz i Marianna, w młodości myśleli o służbie Bogu.
Po założeniu rodziny wspólnie wstąpili do Franciszkańskiego Zakonu Świeckich, a ich pragnieniem było, by choć jeden z synów stał się kapłanem. Wybór padł na najstarszego – Franciszka, którego postanowili kształcić. Opatrzność Boża jednak sprawiła, że dołączył do niego Rajmund, przyszły Ojciec Maksymilian. Wspólnie udali się do Małego Seminarium Ojców Franciszkanów we Lwowie. Kiedy Franciszek opuścił Zakon, by walczyć o niepodległość Polski, cała rodzina gorliwie modliła się o jego powrót do seminarium.
Ojciec Maksymilian pisał do niego w 1918 roku: „Najdroższy Bracie! Dopóki żyjemy na tym świecie, nic nie jest stracone, wszystko można odrobić. (…) Napisz mi (…) co do Zakonu – co myślisz teraz. Jeżeliś bowiem silny w swym przedsięwzięciu, ufam, że wkrótce jak razem wstąpiliśmy do Zakonu, odbyliśmy św. nowicjat i profesję sympliczną, tak też znajdziemy się razem w habicie franciszkańskim i potem (jeżeli Pan Bóg dozwoli nam żyć) w pracy na jak największą chwałę Bożą przez zbawienie i uświęcenie własnej duszy i jak najwięcej dusz innych” (Pisma, 20). Franciszek jednak nie wrócił do Zakonu, natomiast w ślady Rajmunda poszedł najmłodszy z braci Kolbów, Józef. Wstąpił do zakonu Ojców Franciszkanów, gdzie otrzymał imię Alfons, a w roku 1921 przyjął święcenia kapłańskie i był najbliższym współpracownikiem Ojca Maksymiliana. Razem tworzyli „Rycerza Niepokalanej” w Grodnie oraz zakładali Niepokalanów. O. Alfons zmarł nagle w wieku 34 lat.
Ojciec Maksymilian przygotowywał się do kapłaństwa z dala od najbliższych. W 1912 roku został wysłany na studia do Rzymu. Studiował na „Gregorianum”, gdzie zdobył doktorat z filozofii oraz na Papieskim Wydziale Teologicznym św. Bonawentury, który ukończył z doktoratem z teologii. Tam zastała go I wojna światowa. Od kwietnia 1915 roku nie miał żadnego kontaktu z najbliższymi. Pierwszy list od matki dotarł we wrześniu 1918 roku, kilka miesięcy po święceniach, których udzielił Mu wikariusz Rzymu, kard. Basilio Pompilj 28 kwietnia w kościele św. Andrzeja „della Valle”.
Tak je opisał: „Ustawiano nas potem w rząd po dwóch według święceń, które mieliśmy przyjąć, a było nas więcej niż stu z różnych zakonów i klerycy świeccy i z różnych narodowości (…) ruszyliśmy w parach do obszernego prezbiterium, przed wielkim ołtarzem. (…) Najpierw odbyła się tonsura, święcenia mniejsze, subdiakonat, diakonat (…); do święceń kapłańskich było nas może dwudziestu. Wreszcie wezwano po imieniu nas na środek z ławek i po Litanii do Wszystkich Świętych, podczas której mający się święcić na subdiakonów, diakonów i księży leżeliśmy na ziemi (…) Po święceniu, przed podniesieniem, byliśmy już księżmi i razem z JEm kardynałem wymawialiśmy (…) słowa konsekracji. Całą tę sprawę uznaję z wdzięcznością jako dar uproszony przez Niepokalaną naszą wspólną Matuchnę”.
Następnego dnia odprawił Mszę świętą prymicyjną przy ołtarzu Niepokalanej w kościele św. Andrzeja „delle Fratte”. Na obrazku prymicyjnym napisał: „«Cóżem ja jest, Panie, iżeś mię przywiódł aż dotąd?» (2 Sm 7,18). «Bóg mój i wszystko» PAMIĄTKA PIERWSZEJ MSZY ŚWIĘTEJ którą odprawił O. MAKSYMILIAN MARIA KOLBE franciszkanin – na ołtarzu, gdzie Niepokalana raczyła objawić się Ratisbonne’owi – w RZYMIE dnia 29 kwietnia 1918 r.”. Trzecią swoją Mszę sprawował 30 kwietnia na grobie św. Piotra, prosząc „o łaskę apostolatu i męczeństwa, za siebie i współbraci w Kolegium”. Od pierwszych dni kapłaństwa, przez całe życie prowadził „Dzienniczek mszalny”, w którym zapisywał każdą Eucharystię, kościół, ołtarz, formularz mszalny i intencję. Jest to dokument, według którego można zobaczyć, kiedy i gdzie był, można stworzyć jakby mapę Jego podróży.
Św. Ojciec Maksymilian miał świadomość, że kapłaństwo jest najwspanialszym darem miłości Boga do człowieka. Przez święcenia kapłan staje się alter Christus, czyli drugim Chrystusem. Kapłaństwo jest nie tylko darem, ale także zobowiązaniem i niesie z sobą ogromną odpowiedzialność, dlatego Ojciec Maksymilian w Regulaminie życia wyznaczył sobie cel: „Muszę być świętym, jak największym”. Człowiek, stając się kapłanem, na zawsze łączy się z Chrystusem i podobnie jak On – ma być święty i nieskalany. Dobrym wyrażeniem duchowej sytuacji kapłana jest biblijny obraz skarbu w naczyniu glinianym. Wspomnianym skarbem jest kapłaństwo, a kruchym naczyniem jest kapłan. Ojciec Kolbe pomimo wielu talentów i uzdolnień zdawał sobie sprawę ze swej kruchości, dlatego nieustannie prosił o modlitwę.
Szczególnie zależało Mu, by nie przeszkadzać w realizacji Bożych planów. Kładł akcent na całkowite zdanie się na Wolę Bożą, którą uważał za najlepsze dobro, nawet wtedy, gdy była ona trudna i obarczona cierpieniem.
We wszystkim ufał Bogu przez Niepokalaną. Zaufanie Maryi dawało Mu pokój, poczucie bezpieczeństwa, że jest w najlepszych rękach. Ufał Jej, kiedy brakowało pieniędzy na druk kolejnego numeru „Rycerza”. Ufał w czasie choroby, gdy lekarze nie dawali żadnych szans na poprawę. Ufał w czasie sztormu na morzu u wybrzeży Chin, a także w obozie koncentracyjnym w Auschwitz. W czasie apelu wyszedł z szeregu i oznajmił, że chce pójść za jednego skazańca na śmierć głodową do bunkra. Na pytanie, kim jest, oznajmił z godnością: „Jestem kapłanem katolickim”. Tak jak Chrystus –
oddał swe życie za drugiego człowieka.
Świat obecny potrzebuje świętych i dobrych kapłanów, którzy wytrwale będą wskazywać wiernym drogę do Boga. Bycie sługą ołtarza w dzisiejszych czasach jest zadaniem trudnym, a nierzadko wydaje się ponad ludzkie siły. Każdy duchowny, bez żadnego wyjątku, potrzebuje wsparcia wiernych, aby dobrze wykonywał powierzone mu zadania. W ostatnich latach w Kościele pojawiło się już wiele ru­chów, wspólnot i inicjatyw, obejmujących kapłanów modlitewnym wsparciem.
Jednym z nich są „Margaretki”, zakładane przez osoby świeckie w celu objęcia modlitwą poszczególnych kapłanów. Każda składa się
z siedmiu osób modlących się za wybranego księdza w poszczególne dni tygodnia, każdego dnia inna osoba. Grupa wybiera modlitwę (Koronkę do Bożego Miłosierdzia, dziesiątek Różańca, Koronkę Pokoju lub inne), którą modli się za swojego kapłana. Uczestnicy mogą ofiarować za niego post, Komunię świętą, dobre uczynki itp. Ta oddolna inicjatywa świeckich w 2016 roku została zatwierdzona przez Konferencję Episkopatu Polski. W ramach Apostolatu rozprowadzane są blankiety do zakładania nowych grup, organizowane są spotkania ogólnopolskie i regionalne oraz prze­prowadzane są rekolekcje i pielgrzymki.
W ostatnią sobotę kwietnia Apostolat gości w Niepokalanowie. W tym roku gościem specjalnym spotkania będzie o. Piotr Bielenin OFMConv, który wygłosi dwie konferencje pt.: Św. Maksymilian Maria Kolbe – patron na nasze czasy oraz Św. Maksymilian Maria Kolbe: „Jestem kapłanem katolickim”. Mszy świętej z zawierzeniem Apostolatu Maryi będzie przewodniczył Ojciec Prowincjał Grzegorz Bartosik, a kazanie wygłosi ks. Bogusław
Nagel – opiekun krajowy Apostolatu. Więcej informacji na: www.niepokalanow.pl. ■

Ten i inne teksty czytaj dzięki prenumeracie

Zajrzyj do nas na FB