Niesiemy Cudowny Medalik

„Kiedy tu (w Zakopanem – red.) przebywali jeńcy bolszewiccy
(było ich 40), zamówiłem z Krakowa książki apologetyczne
(w języku rosyjskim) z biblioteki MI i wypożyczałem im,
wyznaczywszy jednego, który miał spełniać
obowiązki bibliotekarza. Niektórzy doszli do przekonania,
że Jezus Chrystus założył jeden Kościół, a ktoś się przekonał,
że głową tegoż jest następca św. Piotra, papież.
Wszyscy przyjęli «Medaliki Cudowne», również dwaj żydzi,
którzy byli wśród polskich żołnierzy jako strażnicy, przyjęli medaliki – teraz wszyscy odjechali, a Rosjanie mówili: «kiedy popatrzymy
na ten medalik, to nam się przypomni, że dał go nam kapłan»”
(Ojciec Maksymilian M. Kolbe, szpital w Zakopanem, 1921 rok).

Wszystko zaczęło się kilka lat temu. W 2017 roku przypadła 100. rocznica objawień fatimskich, w trakcie których Matka Boża prosiła, aby modlić się o nawrócenie Rosji. W tym roku również minęło 100 lat od założenia przez św. Ojca Maksymiliana Rycerstwa Niepokalanej, którego ideą jest troska o nawrócenie grzeszników, uświęcenie wszystkich pod opieką i przy pomocy Niepokalanej. Był to też rok, w którym sakrę biskupią przy­jął bp Edward Kawa OFMConv. Te wydarzenia związane są z przypadającymi w roku 2018 uroczystościami 100. rocznicy święceń kapłańskich Ojca Maksymiliana.
Bp Edward Kawa, który jest biskupem pomocniczym archidiecezji lwowskiej, przyjechał wówczas do Niepokalanowa, a następnie udał się na odpust 14 sierpnia – w rocznicę męczeńskiej śmierci Ojca Kolbego – do Ojców Franciszkanów w Gdyni.
Jest to szczególne działanie Ducha Świętego, że te wszystkie wydarzenia splotły się ze sobą w czasie. Dodam, że w procesji z darami, podczas Mszy świętej odpustowej, Rycerstwo Niepokalanej ofiarowało Biskupowi dwa tysiące Cudownych Medalików dla Ukrainy. Cudowny Medalik, jak powszechnie wiadomo, „jest ponad granicami i ponad wyznaniami”, a bp E. Kawa zapewnił, że bardzo brakuje ich na Ukrainie. Wiemy, że przez kolejne cztery lata zabierał Cudowne Medaliki ze sobą i rozdawał, ilekroć jechał, by udzielić sakramentu bierzmowania czy głosić rekolekcje do poszczególnych parafii Ukrainy. Tym samym nasza Wspólnota Rycerstwa Niepokalanej przy parafii pw. św. Antoniego z Padwy w Gdyni była pierwszą, która rozpoczęła akcję „Cudowny Medalik dla Ukrainy”.
Kolejne partie medalików wysyłaliśmy do bp. E. Kawy na święta maryjne. Coraz trudniej było nam pozyskać pieniądze na ich zakup. Dzięki przychylności i wsparciu naszego Proboszcza, o. Piotra Matuszaka, mogliśmy
w jedną niedzielę każdego miesiąca rozprowadzać wśród wiernych, po wszystkich Mszach świętych, „Rycerza”. Za otrzymane dobrowolne datki nabywaliśmy Cudowne Medaliki. Całość była składana i kompletowana
w pakiety przeznaczone do wysyłki, na które składały się: Cudowny Medalik, zawieszony na regulowanym sznurku, obrazek z wizerunkiem Niepokalanej i św. Ojca Maksymiliana
z modlitwą oraz historia objawienia Katarzynie Labouré.
Czasopismo początkowo rozchodziło się
w około 30 egz. Obecnie rozprowadzamy już blisko 130 egz., również w parafii pw. św. Biskupa Józefa Pelczara w Gdyni (Wiczlino). Nawet w czasie trwającej pandemii
COVID-19 mieliśmy swoich wiernych odbiorców. Kolejne medaliki mogły więc trafić na Ukrainę.
W trakcie głoszonych w naszej parafii rekolekcji wielkopostnych w 2021 roku bp Edward Kawa zwrócił się do wiernych
z apelem o Cudowne Medaliki dla żołnierzy ukraińskich, którzy od czasu aneksji Krymu walczą o pokój w swojej ojczyźnie. Nasze Rycerstwo Niepokalanej przystąpiło do wzmożonego działania. Wówczas nie przypuszczano, że niespełna rok później Ukraina pogrąży się w wojennej zawierusze. Św. Ojciec Maksymilian, wielki propagator Cudownego Medalika, nazwał te medaliki „kulkami na diabła”. To zapewne bardzo wymowny znak
na te czasy…
Do tej pory udało nam się już wysłać
na Ukrainę 85 tysięcy Medalików. Wracają do nas świadectwa bardzo mocne i konkretne od żołnierzy walczących na froncie
z rosyjskim okupantem, że tych, którzy go noszą, omijają kule lub są dla kul niewidoczni.
18 czerwca 2023 roku bp Edward Kawa napisał do nas:

„Pokój i Dobro!
Drodzy Bracia i Siostry!
Pragnę Wam z całego serca podziękować za pomoc i modlitewne wsparcie, które są świadectwem Waszej żywej wiary. Dzięki tej pomocy, Drodzy Bracia i Siostry, wspieramy wszystkich poszkodowanych wskutek tej niesprawiedliwej, brutalnej wojny, ale również mnóstwo żołnierzy przyjmuje Cudowny Medalik Maryi Niepokalanej i dają świadectwo, jak Maryja ich broni w najbardziej niebezpiecznych walkach na froncie. Bóg czyni mnóstwo cudów teraz w Ukrainie przez Niepokalaną Maryję i Was, moi Kochani Bracia i Siostry!
Niech Dobry Bóg wynagrodzi Wam, Kochana Wspólnoto MI w Gdyni, za Wasze serca pełne miłości do naszych ludzi, którzy są w potrzebie, niech Wam wszystkim błogosławi i obdarza wszelkimi łaskami. Zawsze będziemy Wam wdzięczni za Wasze zaangażowanie i Waszą modlitwę – za nas, i o dar pokoju w Ukrainie”.
Ojciec Maksymilian był również propagatorem Cudownego Medalika wśród chorych i cierpiących. Nasza Wspólnota Rycerstwa Niepokalanej od 2015 roku rozprowadza
Cudowny Medalik w gdyńskich szpitalach. Otaczamy chorych modlitwą i wsparciem duchowym. ■

Ten i inne teksty czytaj dzięki prenumeracie

Zajrzyj do nas na FB