Pokój rodzi się ze zgody na Wolę Boga

Z jego ekscelencją księdzem arcybiskupem Wacławem Depo
metropolitą częstochowskim
rozmawia ojciec Piotr Szczepański OFMCONV

O. Piotr Szczepański OFMConv: Patrząc na życie Najświętszej Maryi Panny zapisane w Ewangeliach, widzimy, że wybranie Jej na Matkę Syna Bożego było dla Niej zaskakujące i mogło Ją napełnić lękiem i niepokoić.
A jednak nosi przepiękny tytuł Królowej Pokoju. Jak możemy ten tytuł wytłumaczyć?

Ks. Abp Wacław Depo: Na podstawie tekstów zaczerpniętych z Ewangelii możemy rzeczywiście zobaczyć, co przeżywała Maryja. W scenie zwiastowania w Nazarecie słyszy od Archanioła Gabriela, że oto Bóg wybrał Ją, że znalazła łaskę u Boga, że pocznie i porodzi Syna Bożego. W ten sposób przedstawiony Boży plan mógłby zatrwożyć i zaniepokoić młodą dziewczynę z Nazaretu, która nie ma jeszcze własnej rodziny.

Jednak bardziej niż lęk przejmuje Ją zdumienie łaską, którą znalazła u Boga.
Łaska przyjęta z wiarą rodzi u Maryi poczucie bezpieczeństwa
i wewnętrznego pokoju wobec zadań, które zostały przed Nią postawione.

Warto w tym momencie spojrzeć również na św. Józefa, który przejęty niepewnością i lękiem słyszy od anioła: „Nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki”. Decyzja o wprowadzeniu Maryi do swego domu pokazuje, że On także zawierzył Bogu i na podobieństwo swej Małżonki z wiarą przyjął łaskę, która wprowadza pokój do jego serca. Można by tu wyciągnąć ważny wniosek, że pokój rodzi się ze zgody na Wolę Boga.
Musimy jednak pamiętać, że przyjęta z wiarą łaska nie zamyka nas, nie separuje od trudności dnia codziennego. Widzimy to doskonale w innym wydarzeniu z życia Maryi i Józefa, gdy przez trzy dni szukają Jezusa i znajdują Go w jerozolimskiej świątyni. Ewangelista Łukasz mówi o bólu serca, z jakim szukali swego Syna. Maryja poprzez swoje wywyższenie do roli Matki Syna Bożego nie oddaliła się od zwyczajności, trosk, niepokoju i odpowiedzialności każdej z matek. Najwyraźniej widać to pod krzyżem. Tam Królowa Pokoju jest Matką Bolesną.

o. PS: W jednej z pieśni śpiewamy o Jasnogórskiej Pani, iż jest naszą Hetmanką. Można by powiedzieć, że jest to tytuł militarny. Czy nie jest ten tytuł sprzeczny w odniesieniu do Królowej Pokoju?

ks. Abp: Tytuł Hetmanki wiąże się z historyczną nazwą głównodowodzących armiami. Chcąc właściwie zrozumieć ten tytuł w odniesieniu do Maryi, powinniśmy zobaczyć go w świetle wiary.

Maryja uczestniczy we wszystkim, co odnosi się do Jej Syna. Wszystko to, kim Ona jest, odnosi się do jednego pośrednictwa Jezusa Chrystusa.