Ja: Wiem już, że rycerz ma nosić pełną zbroję, która ma chronić całego człowieka. Czy to znaczy, że wszystko w nim jest narażone na ataki zła?
Rycerz: Chyba tego sam doświadczasz… Moce zła uderzają z taką samą siłą w twoje uczucia, co w twoją duszę. Pokusa ogarnia zarówno zmysły, jak też rozum i wolę. Twoje zewnętrzne działania są równie narażone, jak te skryte i wewnętrzne inspiracje. Ale nie tylko dlatego rycerz obleka się w pełną zbroję. Ona ma przypominać i oznajmiać, że wszystko w nim jest rycerzem – a w twoim przypadku – niezwykłym rycerzem.
Ja: Hełm nie oznacza „zakutego łba”, ale że chronię moją rycerską głowę, by były rycerskie myśli, słowa, spojrzenia oraz to, czego i jak słucham. Pancerz chroni serce – abym czuł i kochał po rycersku. Pas rycerski to nie stopień chwały, to znak, że moje wnętrze, ta intymna strona życia, też ma zachować swój rycerski charakter. Nie mówiąc już o dziełach moich rąk lub miejscach, po których kroczę – wszystko jak puklerzami zabezpieczone – aby i one mówiły o mojej rycerskości.
Rycerz: Zastanawiasz się słusznie nad tym, co ma w tobie wyrażać twoją rycerskość, ale mylne wydaje się twoje podejście. To nie przez to, że twoje myśli i działania będą rycerskie, możesz szczycić się mianem rycerza. To dlatego, że chcesz być rycerzem i nim jesteś, twoje wnętrze i zewnętrze może odbijać rycerskie cechy. Całe twoje życie będzie rycerskie, gdy ty będziesz rycerzem.
Ja: ???
Rycerz: Pamiętasz odbyte za twoich młodych lat Norwidowe rekolekcje? Wbiły się w twoją łepetynę przedziwnie intrygujące słowa: „Na to potrzeba, ażeby to nie była tylko jedna jaka facultas człowieka – jedna jego myśl – uczucie jedno – władza jedna – organ jeden – wytężenie się jedno – idea fixe jedna… tylko na to trzeba, ażeby to był cały-człowiek – od stóp do głów – cały!”. I mówi on o wielkim człowieku (niezwykłym rycerzu): „Mam przekonanie, że nic piękniejszego nie ma nad to, kiedy jeden człowiek wyzywa cały choćby świat do walki. Jużci to tylko ci coś zrobili
i są mężowie”.
Ja: Do jakiej walki potrzeba „całego-człowieka”?
. ■