Podziękowania Najświętszej Maryi Pannie,
św. Maksymilianowi i naszym świętym Orędownikom
Chcę podziękować Matce Niepokalanej za całe nasze życie. Mieszkamy na wsi, jesteśmy przyjaciółmi. Doświadczamy wielu łask od kochanej Matuchny. Ja dostałem zasiłek z gminy, trochę też dorabiam. Barbara jest na rencie, bo choruje na stwardnienie rozsiane. Ja też choruję. Barbara jest pod opieką swojej mamy i brata, a ja pod opieką mojego taty. Chciałbym podziękować św. Ojcu Maksymilianowi, św. Józefowi, Słudze Bożemu o. Wenantemu Katarzyńcowi, św. Siostrze Faustynie, naszym Patronom, św. Michałowi Archaniołowi, naszym Aniołom Stróżom oraz wszystkim Świętym, którzy przyczyniają się do naszego zbawienia.
Oboje z Barbarą należymy do czcicieli Niepokalanej i do Rycerstwa Niepokalanej. Nosimy Cudowny Medalik. Obiecałem, że złożę podziękowania w „Rycerzu Niepokalanej”, co teraz czynię. Dziękuję, Maryjo, za opiekę nad członkami rodziny Barbary podczas ich choroby COVID. Proszę, Matko, o siłę i zdrowie dla nas i dalszą opiekę.
RYCERZE GRZEGORZ I BARBARA
Wywiązując się z długu wdzięczności względem Matki Najświętszej, pragnę na łamach „Rycerza Niepokalanej” złożyć publiczne podziękowanie za ogrom łask, które otrzymałem i otrzymuję. Szczególnie chciałbym podziękować za łaskę „przetrwania” pandemii koronawirusa.
Sytuacja wydawała się bardzo trudna. Wszyscy w rodzinie baliśmy się tego, co będzie. Mieliśmy ograniczony dostęp do placówek medycznych i lekarzy. Ucierpiało na tym nie tylko zdrowie fizyczne, ale także to psychiczne. Wtedy poprosiłem Matkę Bożą o pomoc i powiedziałem, że jak łaskawie wyprosi nam u Pana Boga pomoc i uda nam się „przetrwać” ten bez wątpienia bardzo trudny czas, to między innymi podziękuję na łamach „Rycerza”
za otrzymane łaski.
Pomimo tego, iż zachorowaliśmy wszyscy w naszej rodzinie, to choroba przebiegła w miarę łagodnie i wszyscy w krótkim czasie wyzdrowieliśmy. W tym trudnym okresie cały czas modliłem się, odmawiając Różaniec, łącząc się przez internet z Ojcami i Braćmi z Niepokalanowa w czasie „Różańca na żywo”.
Cały czas w tych trudnych chwilach czułem opiekę Boga. Wiara bardzo mocno pomogła i pomaga mi nadal. Z głębi serca dziękuję Dobremu Bogu, Panu Jezusowi, Matce Bożej oraz świętym Orędownikom i bardzo proszę o dalszą opiekę, o zdrowie duszy i ciała, pokój na świecie, w Ojczyźnie,
rodzinie oraz o pomyślne załatwienie trudnych spraw. Zawierzam Matce Bożej całą swą rodzinę, pracę, małżeństwo, życie i zdrowie. Proszę o uwolnienie mnie od wszelkich zagrożeń. Chwała Panu, chwała Maryi! Dziękuję!
WDZIĘCZNY CZCICIEL CYPRIAN
Kochana Redakcjo „Rycerza Niepokalanej”! Pragnę na łamach tego czasopisma z całego serca podziękować Najświętszemu Sercu Pana Jezusa, Matce Bożej Nieustającej Pomocy, św. Józefowi, św. Stanisławowi Papczyńskiemu, Słudze Bożemu o. Wenantemu Katarzyńcowi – za wysłuchanie mojej prośby. Bogu niech będą dzięki za zdrowie wnuków i dzieci! Bóg jest wielki! Niech będzie uwielbiony i wychwalony! Proszę również o dalsze błogosławieństwo, proszę Cię, Matko Nieustającej Pomocy, o dalszą opiekę nad moimi dziećmi i wnukami. Strzeż ich, broń, upraszaj dary Ducha Świętego i prowadź do Jezusa. Opiekuj się nami wszystkimi, a naszym bliskim zmarłym wyproś radość życia wiecznego.
WDZIĘCZNA CZCICIELKA
Wywiązując się z obietnicy, pragnę podziękować Panu Bogu, Matce Najświętszej i Świętym: Ojcu Maksymilianowi, Janowi Pawłowi II, Dominikowi, Katarzynie ze Sieny, Judzie Tadeuszowi i Słudze Bożemu o. Ignacemu Posadzemu za zdanie przez córkę egzaminu państwowego i uleczenie z depresji. Odmawiałam Nowennę Pompejańską i Koronkę do Bożego Miłosierdzia. Dziękuję bardzo Matce Najświętszej za możliwość pielgrzymki na Jasną Górę i do Medjugorje. Dziękuję Ci, Maryjo, za całe moje życie i rodzinę. Proszę Cię, dopomóż, aby moje dwie córki nawróciły się. Ukochana Matuchno, wspieraj mnie i prowadź moją rodzinę
do Chrystusa.
STAŁA CZYTELNICZKA I RYCERKA
Chcę podziękować na łamach „Rycerza Niepokalanej” Matce Najświętszej, Panu Jezusowi oraz wszystkim Świętym i Błogosławionym za dar macierzyństwa w późnym wieku.
Dziękuję również za Mariusza, trzykrotnie uratowanego od śmierci, oraz za wszystkie otrzymane łaski.
CZYTELNICZKA „RYCERZA NIEPOKALANEJ”
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze Dziewica! Pragnę spełnić obietnicę i podziękować na łamach „Rycerza Niepokalanej” za wszelkie otrzymane łaski, pomoc, zdrowie i opiekę nad moją rodziną. Dziękuję bardzo za cud ocalenia mnie z wypadku, jak też mojego syna Krzysztofa. Zawsze zwracałam się
o pomoc do Matki Najświętszej przez
modlitwę różańcową. Prosiłam także
św. Jana Pawła II, św. Ojca Maksymiliana, św. Ojca Pio. Dziękuję za dotychczasową opiekę i proszę Matkę Bożą, by nie opuszczała mojej rodziny.
RYCERKA NIEPOKALANEJ
Z całego serca pragnę podziękować Panu Bogu, Matce Najświętszej oraz wielu Świętym, do których zanosiliśmy ufne modlitwy o łaskę zdrowia dla mojego syna Adama (lat 29). Obiecałam Matuchnie najukochańszej, że złożę podziękowanie, jeśli mój syn wróci do zdrowia, i to czynię. Syn w wyniku powikłań po przeziębieniu dostał sepsy, był w stanie krytycznym. Lekarze walczyli o jego życie. Udało się po trzech tygodniach pobytu w szpitalu, że wrócił do zdrowia. Syn jest zdrowy i dobrze się czuje. Modliła się cała rodzina, znajomi, siostry zakonne, było odprawionych kilka Mszy świętych. Odmawialiśmy Koronkę do Miłosierdzia Bożego, Nowennę Pompejańską i zostaliśmy wysłuchani.
WDZIĘCZNA MAMA ANNA
Pragnę podziękować Matuchnie Najświętszej i Miłosierdziu Bożemu za wysłuchanie mojej prośby i otrzymane łaski. Dziękuję za wstawiennictwo św. Janowi Pawłowi II, św. Siostrze Faustynie oraz św. Antoniemu i wielu innym Świętym. Na ręce zrobił mi się nowotwór. Operację zrobiono w klinice poznańskiej. Po dwóch latach zrobił się przerzut na szyję. Lekarze stwierdzili, że konieczna jest operacja. Bardzo bałam się tej operacji. Prosiłam Jezusa Miłosiernego i Matuchnę Najświętszą o pomoc i o wstawiennictwo Świętych. Po spowiedzi i Komunii świętej chore miejsce potarłam cudowną wodą
z Fatimy. Ucałowałam Cudowny Medalik, a po dotknięciu chorego miejsca modliłam się o cud. Zostałam wysłuchana. Chore miejsce zaczęło zasychać, pomniejszać się, aż wreszcie została tylko mała blizna.
Dziękuję, Matuchno, za wysłuchanie mojej prośby. Polecam Twojej opiece siebie, męża i rodzinę. Matuchno, nie wypuszczaj nas ze swych matczynych ramion.
MARIANNA
Szczęść Boże! Na łamach „Rycerza Niepokalanej” pragnę podziękować Matce Bożej, św. Ojcu Maksymilianowi Kolbemu,
św. Janowi Pawłowi II, św. Ricie za wstawiennictwo w czasie długotrwałej choroby psychicznej. W roku 2004 udało mi się podjąć pracę zarobkową, która trwała 15 lat. Moja nadzieja wzrosła po przeczytaniu encykliki Ojca Świętego Jana Pawła II Laborem exercens, o ludzkiej pracy oraz październikowego numeru „Rycerza Niepokalanej” (10/2022, również o pracy). Choć choroba nie ustąpiła zupełnie, to cieszę się życiem, jazdą rowerem, pracą w ogródku, czytaniem książek i oczywiście „Rycerza Niepokalanej”.