Intencja Rycerstwa Niepokalanej na wrzesień: Abyśmy uczyli się wzajemnie słuchać i szczerze rozmawiać w Kościele i w świecie, realizując przesłanie papieskiej encykliki Fratelli tutti.
Skoro w intencji na ten miesiąc mamy nawiązanie do encykliki Papieża Franciszka Fratelli tutti, to zajrzyjmy do niej, aby zainspirować się jej treścią, a następnie obrócić ją w konkretną modlitewną prośbę.
Encyklika rozpoczyna się od pytania, na które Papież poszukuje w kolejnych rozdziałach klarownej odpowiedzi: „Jakie konkretnie ideały i drogi powinien podjąć każdy, kto pragnie budować bardziej sprawiedliwy i braterski świat w codziennych, osobistych oraz społecznych relacjach?”. Jest to ważna kwestia, ponieważ współczesna epoka cechuje się deformacją wielu pojęć, jak: demokracja, wolność, sprawiedliwość, brak zainteresowania dobrem wspólnym, dominacja logiki rynku, który oparty jest wyłącznie na korzyści i kulturze wykluczenia, czy na przykład – ubóstwo.
Ojciec Święty na tak wiele cieni dzisiejszego świata, jako antidotum, podaje przykład dobrego Samarytanina (Łk 10,25-37). Podkreśla w ten sposób, że w chorym społeczeństwie, które odwraca się od bólu i jest „analfabetą” w trosce o słabych i kruchych, wszyscy jesteśmy wezwani do stawania się bliźnimi innych. W końcu to MIŁOŚĆ buduje mosty, a my, jak by nie patrzeć, jesteśmy przecież stworzeni dla MIŁOŚCI. Jej konkretnym przejawem, jak zaznacza Franciszek, w który warto zainwestować, a właściwie ponownie przywrócić mu życie, jest cud uprzejmości, ponieważ cechuje go wolność od brutalności i niepokoju, które tak bardzo dominują we współczesnej nam epoce.
Drugim znamieniem miłości jest promocja pokoju, który to zawsze prowadzi do ukształtowania społeczeństwa opartego na służbie innym.
I w końcu trzecim znakiem miłości jest przebaczenie, które w żaden sposób nie jest bezkarnością, ale sprawiedliwością i pamięcią, bo w żaden sposób nie oznacza ono zapomnienia, ale odrzucenie niszczącej siły zła.
Na zakończenie Papież podejmuje apel, aby w imię braterstwa ludzkiego przyjąć dialog jako drogę, wzajemną współpracę jako postawę oraz wzajemne poznanie jako metodę i kryterium.
Właściwie wszystko, co zostało napisane w tym papieskim dokumencie, można sprowadzić do jednego, że bez cienia wątpliwości bardzo potrzebny jest nam szczery dialog, którego najważniejszą cechą będzie umiejętność słuchania i cierpliwego wysłuchania tego, co inny ma do powiedzenia i zaoferowania. Niestety, ale umiejętność prowadzenia dyskusji nie jest charakterystyczną domeną naszych czasów, tym bardziej spokojne wysłuchanie czyichś argumentów i skonstruowanie merytorycznej na nie odpowiedzi. Dyskusja dzisiaj polega na wzajemnym przekrzykiwaniu się, przerywaniu wypowiedzi, obrażaniu rozmówcy, który ma inne zdanie na jakiś temat, próbach niedopuszczenia do głosu i wytykaniu sobie błędów.
Z odpowiedziami także bywa różnie. Często pozbawione są konkretu, wymijające, całkowicie nie na temat, bo ludzie siebie nie słuchają, ponieważ każdy chce przedstawić swoją prawdę i za wszelką cenę udowodnić, że tylko jego prawda jest tą najbardziej właściwą. Niestety, ale taki sposób dialogu nigdy nie doprowadzi nas do porozumienia. W tym chaosie trudno jest odkryć i zrozumieć cel oraz przesłanie miłości. Nie da się w nim wypracować uprzejmości, życzliwości, pokoju i przebaczenia, dlatego ludzkość ciągle poddawana jest cierpieniu, ponieważ człowiek nie chce słuchać drugiego człowieka, a tym samym nie chce również z drugim człowiekiem rozmawiać. Okazuje się, że tak bardzo proste rzeczy, jak umiejętność rozmowy i słuchania, gdyby ludzie docenili ich wartość, mogłyby nas uchronić przed wieloma krzywdami.
Niech zatem modlitwa w tym miesiącu upłynie nam pod hasłem podziękowania Bogu za dar języka i uszu oraz prośmy, aby człowiek umiał robić z nich dobry użytek. ■