Drodzy Czytelnicy „Rycerza Niepokalanej”!

W trakcie różnych dyskusji czasami pada stwierdzenie, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Sądzę, że to powiedzenie można zawrzeć również w takich słowach: to, co widzę, zależy od tego, co mam w sercu. I tu znowu wrócę do opowieści z pieszej pielgrzymki do Częstochowy. Pielgrzymkę rozpoczynamy Mszą świętą w...

Drodzy Czytelnicy „Rycerza Niepokalanej”!

Tłumaczyłem kiedyś jednemu z moich starszych współbraci, jakże mocno jestem zabiegany, jak mało mam czasu, a tyle mam rzeczy do zrobienia itd. On wysłuchał mojego narzekania, dopytał o kilka szczegółów, westchnął głęboko i powiedział: „Dwóch drwali stanęło do zawodów w rąbaniu dre­wna na czas. Wygrać miał ten, który w ciągu...

Drodzy Czytelnicy „Rycerza Niepokalanej”!

Rodzice zazwyczaj odganiali mnie od telewizora. Mimo iż były dostępne tylko dwa programy, zawsze znalazłem coś niezwykle ciekawego, aby się pogapić, na przykład: „Radzimy Rolnikom”, „Klinika Zdrowego Człowieka”, „Pegaz”, „Telewizyjny Klub Seniora” albo jakieś inne szlagiery ówczesnej telewizji. O ile dobrze pamiętam, tylko raz zdarzy­ło się, że mama posadziła mnie...

Drodzy Czytelnicy „Rycerza Niepokalanej”!

Z tematem bieżącego numeru kojarzy mi się pewna mało znana historia z życia Założyciela Niepokalanowa. Po pięciu latach pobytu w Grodnie św. Ojciec Kolbe widział potrzebę nowego, większego miejsca na potrzeby Wydawnictwa. Nakład „Rycerza Niepokalanej” przekroczył już 40 000 egzemplarzy, zakupiono maszyny drukarskie, dla których grodzieński klasztor okazał się za ciasny....

Zacznij od Zmartwychwstania

Zacznij od Zmartwychwstania od pustego grobu od Matki Boskiej Radosnej wtedy nawet krzyż ucieszy jak perkoz dwuczuby na wiosnę anioł sam wytłumaczy jak trzeba choć doktoratu z teologii nie ma grzech ciężki staje się lekki gdy się jak świntuch rozpłacze – nie róbcie beksy ze mnie mówi Matka Boska to...

Drodzy Czytelnicy „Rycerza Niepokalanej”!

Znowu będzie o tym samym. Często wracam myślami do drogi, która jest między Warszawą a Częstochową, kościołem św. Anny a Jasną Górą, która dzieje się między 5 a 14 sierpnia. Możliwe, że moje częste wspominanie tego czasu związane jest z jego intensywnością, jak również z wielokrotnością – przeszedłem ten szlak...

Drodzy Czytelnicy „Rycerza Niepokalanej”!

Sięgając po jakąś książkę lub film, zwracam uwagę na tytuł. Jest on pierwszym słowem skierowanym do czytelnika lub widza. Jednak nie zawsze słowo to jest czytelne. Zdarza się i tak, że po przeczytaniu książki lub obejrzeniu filmu zastanawiam się, co autor miał na myśli przez nadanie takiego właśnie tytułu. Czasem...

Drodzy Czytelnicy „Rycerza Niepokalanej”!

Bardzo dobrze pamiętam 9 sierpnia 2006 roku. Dokładnie pamiętam miejsce i porę dnia, gdy dopadło mnie... zaskoczenie. Wszystko zaczęło się 5 sierpnia. Od wielu lat tego dnia wyruszam z Warszawską Akademicką Pielgrzymką Metropolitalną do Częstochowy. Pierwszy dzień pielgrzymowania zawsze jest niezwykły, radosny, wszyscy są pełni zapału, choć po przejściu prawie...

Drodzy Czytelnicy „Rycerza Niepokalanej”!

Bardzo lubię wracać myślami do Ewangelii według św. Łukasza, w której możemy przeczytać o ucieczce dwóch uczniów z Jerozolimy do Emaus. Jeden z nich miał na imię Kleofas, imienia drugiego ucznia nie znamy. Smutni, przestraszeni i zawiedzeni, rozmawiają ze sobą o wszystkim, co wydarzyło się w Jerozolimie i co spotkało...

Drodzy Czytelnicy „Rycerza Niepokalanej”!

Mój tato był niezłym „kaznodzieją”, choć czasem ciężko się go słuchało, bo miał długie „kazania”. Od razu wyjaśnię, że nie był księdzem ani pastorem. Po prostu, gdy ja albo któreś z rodzeństwa coś przeskrobaliśmy, byliśmy wzywani na rozmowę. Siadało się najczęściej w kuchni, a tato tłumaczył, dlaczego tak, jak postąpiliśmy,...